Co dalej z koszykarskim Śląskiem Wrocław?
To już cała epopeja.
Po tym, jak miasto Wrocław zamieniło się de facto w brokera piłkarskiego Śląska Wrocław i wzięło na siebie rolę poszukiwacza inwestorów dla tej drużyny, właściciel koszykarzy Śląska Waldemar Siemiński - być może słusznie - zwrócił się do władz miasta, by przejęły jego klub.
Prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz - zapewne też słusznie - odmówił. Wtedy pojawiła się opcja, by koszykarzy przejął Tomasz Kurzewski, właściciel znanej firmy producenckiej ATM. Ale i z nim nie dogadał się Siemiński. Co gorsza, równolegle do dymisji podał się obecny prezes koszykarskiego Śląska.
Nie wiedzieć czemu, Siemiński z Kurzewskim uznali też za stosowne zwalić winę za niepowodzenie swoich negocjacji na "Gazetę Wyborczą Wrocław". W odpowiedzi, jej redaktor naczelny Jerzy Sawka - jak najbardziej słusznie - oświadczył, iż jego redakcja "nie jest zainteresowana kupnem Śląska".
Tymczasem... Czas płynie. Do 31 lipca klub musi zostać zgłoszony do rozgrywek ekstraklasy.
Czy są jakieś inne, lepsze pomysły na koszykarski Śląsk?