Leonard Cohen zahipnotyzował publiczność (Posłuchaj)
(Fot. Wikipedia / Cory Doctorow)
"Rewelacyjny", "wspaniały", "fantastyczny" - tak o wczorajszym koncercie Leonarda Cohena mówili widzowie, którzy zapełnili wrocławską Halę Stulecia:
Swój koncert rozpoczął od ulubionej piosenki słuchaczy Radia Wrocław - "Dance Me to the End of Love", czym wzbudził aplauz publiczności. Póżniej zagrał swoje największe przeboje z nowych i starszych płyt, m.in. "Halleluyah" i "Famous Blue Raincoat". Prawie 3-godzinny koncert oczarował widzów:
Dla niektórych nie było to pierwsze spotkanie, po latach było jednak o wiele dojrzalsze:
Pierwsza wizyta Leonarda Cohena w Polsce w 1985 r. była prawdziwą sensacją. - Bilety rozeszły się błyskawicznie, a ci, którzy nie zdobyli wejściówek wpadali w rozpacz - mówi Ewa Zając, dziennikarka muzyczna Radia Wrocław. Teraz Cohen odwiedził nasz kraj w ramach światowej trasy, w którą ruszył po piętnastu latach przerwy w koncertowaniu.
Jacek Antczak "Polska - Gazeta Wrocławska":
Piotr Bartyś "Radio RAM":
Radio Wrocław, z okazji pierwszego po 23 latach koncertu w Polsce, rozdawało wśród słuchaczy wejściówki na imprezę. Stacja (jedyna, w której można było dostać bilety) przygotowała też specjalny program związany z koncertem legendarnego wykonawcy oraz konkurs na największy przebój Cohena. Zgodnie z oczekiwaniami wielu fanów wygrała piosenka: „Dance Me to the End of Love".