Do czego może służyć profil w Naszej-Klasie.pl? (Posłuchaj)

Radio RAM | Utworzono: 30.09.2008, 16:49 | Zmodyfikowano: 01.02.2009, 19:01
A|A|A

Niedawny flash mob w Galerii Dominikańskiej miał swój profil w Naszej-Klasie.pl. W roli "znajomych" zostało do niego przyjętych niemal tysiąc osób. Wystarczy jednak wpisać w wyszukiwarkę tego serwisu frazę "flash mob" - i okaże się, że podobnych profili jest jeszcze kilka.

Nic dziwnego. Stworzona we Wrocławiu Nasza-Klasa.pl szturmem zdobyła polski internet. Obecnie jest na piątym miejscu w rankingu najchętniej odwiedzanych portali w Polsce – ma niemal 8 mln użytkowników miesięcznie (dane Megapanel PBI/Gemius za lipiec). I jest pierwsza w Polsce w rankingach pokazujących miesięczną ilość odsłon (ponad 8 miliardów!) oraz czas spędzany na stronie.

Z tych względów Nasza-Klasa.pl jest świetnym narzędziem (auto)promocji. Chcesz zaistnieć w polityce, albo zorganizować masową imprezę – załóż profil w Naszej-Klasie.pl.

Ale nie wszyscy pamiętają, że serwis ten działa także w taki sposób. I wciąż traktują go jako miły kącik pogawędek ze znajomymi. W rezultacie, wiele zabawnych zdjęć zamieszczanych tam w dobrej wierze przez użytkowników zaczyna żyć własnym życiem – i krąży po sieci jako obiekty drwin i krytyki. Trudno zresztą dziwić się ostrym reakcjom, gdy np. pewna młoda dziewczyna publikuje w Naszej-Klasie.pl swoje zdjęcie pod napisem "Arbeit Macht Frei" w Auschwitz, a jej znajoma nastolatka komentuje fotografię słowami "sweetuśna focia".

Jest już nawet blog poświęcony tylko i wyłącznie wyszukiwaniu i wyśmiewaniu zdjęć zamieszczanych w Naszej-Klasie.pl.

Gdy niedawno został porwany Polak w Pakistanie – w mediach pojawiły się jego zdjęcia. Skąd? A jakże – z jego profilu w Naszej-Klasie.pl.

W serwisie znajdziemy i taki profil: "Szukam siostry Lucyny Kubicz prawidłowo Kubica przed adopcją". Z jego opisu dowiadujemy się, że poszukiwana siostra "była chrzczona w kościele św. Stanisława i św. Doroty we Wrocławiu w styczniu 1952 roku". W komentarzach znajdziemy inne profile założone tylko po to, by szukać zaginionych krewnych.

Są i bardziej "luzackie" poszukiwania. Dziewczyny rozglądają się za chłopakami, chłopcy za dziewczynami. Wśród tego typu profili znajdziemy np. taki oto z Wrocławia: "szukam dziewczyny z Renault Twingo – proszę o pomoc :) (Huby i okolice)".

W ostatniej kampanii wyborczej do parlamentu Naszą-Klasę.pl wykorzystywali politycy. Tak prowadził swoją kampanię m.in. Marek Łapiński, wówczas kandydat PO do Sejmu, dziś marszałek Dolnego Śląska.

Są profile wspierające Tybet, albo Gruzję. Są też takie zakładane przez inne portale internetowe. Jest nawet profil Radia RAM.

A co z pierwotnym celem Naszej-Klasy.pl, czyli z odnajdywaniem kolegów i koleżanek ze szkolnej ławy? Zapewne kto się miał tak odnaleźć, ten już się odnalazł. A spotkania dawnych szkolnych przyjaciół już dawno przeniosły się z "wirtualu" do "realu".

Tak oto "Nasza Klasa" zamieniła się w "Nasze Życie".

Dyskutowaliśmy o tym w Blogoskopie Radia Wrocław. Posłuchaj (rozmawiają Tomasz Sikora i Łukasz Medeksza):

REKLAMA
Dźwięki
Do czego może służyć profil w Naszej-Klasie.pl? Blogoskop Radia Wrocław.

To może Cię zainteresować