Wrocław: problemy z automatami biletowymi
Skorzystanie z automatu biletowego przypomina czasem grę w jednorękiego bandytę. Nigdy nie wiadomo, czy po wrzuceniu pieniędzy otrzymamy bilet, czy może automat jest akurat popsuty i pieniądze nam przepadną. Dlaczego tak się dzieje? Czasem to zwykła awaria: - Automat nie człowiek i popsuć się może - zauważa Julia Wach z Urzędu Miejskiego. A czasem ktoś umyślnie uszkodzi maszynę. Nie mogąc kupić biletu pasażerowie jadą na gapę albo wyżywają się na automacie. - Bywa, że ludzie nie mają cierpliwości - przyznaje Witold Bojczuk z firmy Merona zarządzającej automatami. Ale jeśli popsuta maszyna złośliwie zje nasze pieniądze: - Zawsze przysługuje nam rekompensata - przypomina Witold Bojczuk. Wystarczy wykręcić numer umieszczony na automacie i nagrać się na sekretarkę.
A co można zrobić, aby problemów było mniej? Częściej kontrolować stan urządzeń. Teraz do każdego automatu biletowego serwisant ma zaglądać dwa razy dziennie.