Czarodzieje z wydm lepsi od BASCO Śląska
Tony Weeden mimo nierównej gry był najlepszym strzelcem zespołu (fot.Dawid Gaszyński/sportall.pl)
Problemy z kontuzjami w ekipie Rumasa Kurtinaitisa przy i tak wyjątkowo wąskim składzie sprawiły, że to rywale wymienianie byli jako faworyci tego spotkania. Wrocławianie próbowali nadrabiać kadrowe braki ambicją i wolą walki, ale to wystarczyło tylko na pierwsze 10 minut spotkania.
W pierwszej kwarcie świetnie grał Tony Weeden, który raz za razem trafiał z dystansu, a pod tablicami koszykarzom Śląska udawało się powstrzymać o wiele wyższych rywali. Przez pierwsze 10 minut wynik utrzymywał się w okolicach remisu.
Niestety od początku drugiej części spotkania wrocławianie mieli olbrzymie problemy ze skutecznością. Rywale szybko osiągnęli wyraźną przewagę, która z każdą minutą systematycznie się powiększała. Drugą kwartę Śląska przegrał 8:24 i mało kto wierzył, że gospodarze będą jeszcze w stanie powalczyć o zwycięstwo.
Po przerwie Śląsk zagrał jednak zdecydowanie lepiej i dzięki dobrej grze w obronie i przede wszystkim skutecznej grze w ataku wrocławianie zmniejszyli straty do sześciu punktów. Niestety w najważniejszych momentach rzuty naszych koszykarzy znów były niecelne i rywale ponownie uzyskali bezpieczne prowadzenie.
Scenariusz z Jarosławia, gdzie Śląsk odniósł jedyne zwycięstwo w sezonie się nie powtórzył. Bohater tamtego meczu Kamil Chanas zdobył tym razem zaledwie dwa punkty. Nierówno grał Weeden, a grający z kontuzją kciuka Marcin Stefański nie mógł zaprezentować pełni swoich umiejętności.
Goście wygrali zasłużenie i po czterech kolejkach pozostają niepokonani. Nam pozostaje czekać, na powrót do gry kontuzjowanych graczy, bo z tak wąskim składem o kolejne zwycięstwa będzie niezwykle ciężko.
Na koszykarskich parkietach ze zmiennym szczęście rywalizowały pozostałe dolnośląskie drużyny.
Basco Śląsk Wrocław - Kotwica Kołobrzeg 65:79 (18:19, 8:24, 24:13, 15:23)
BASCO Śląsk Wrocław: Tony Weeden 18, Jonathon Reibel 13, Artur Mielczarek 11, Marcin Stefański 8, Bartosz Diduszko 4, Robert Skibniewski 9, Kamil Chanas 2
Kotwica Kołobrzeg: Julien Mills 17, Drew Naymick 12, Paweł Kikowski 13, Tomasz Cielebąk 10, Sefton Barrett 9, Piotr Stelmach 6, Dawid Przybyszewski 6, Kevin Hamilton 4, Dawid Bręk 2, Brandon Crone 0.