Rząd zdecydował: sześciolatki do szkół
Na wtorkowym posiedzieniu rząd przyjął projekt ministerstwa edukacji w sprawie nowelizacji ustawy oświatowej. Projekt zakłada obniżenie wieku szkolnego do 6 lat, w ciągu trzech lat i obowiązek przedszkolny dla pięciolatków od 1 września 2010 roku. Teraz dokument trafi pod obrady sejmu. - "To było do przewidzenia, więc w ogóle się nie przejmujcie. Prawdziwa walka dopiero się zaczyna. Zobaczycie: wygramy!" - zapowiadają twórcy strony www.ratujmaluchy.pl
Ministerstwo Edukacji chce zlikwidować zerówki przedszkolne i wysłać wszystkie sześciolatki do szkół. Reforma ma ruszyć w przyszłym roku, choć - jak twierdzą jej przeciwnicy - jest zupełnie nie przygotowana, a urzędnicy przeznaczyli na nią śmiesznie małe pieniądze - 150 mln zł w trzech kolejnych latach. Tymczasem w wielu szkołach już dziś dzieci z zerówek uczą się na dwie zmiany, a czas po lekcjach muszą spędzać stłoczone ze starszymi dziećmi na szkolnej świetlicy. Co więcej za dwa lata obowiązkiem przedszkolnym mają zostać objęte pięciolatki. - Wobec faktu, że w co trzeciej gminie w Polsce nie ma ANI JEDNEGO przedszkola może to oznaczać tylko jedno: pięciolatki a nawet dzieci czteroletnie, które w danym roku skończą pięć lat, trafią do oddziałów przedszkolnych (nowych zerówek) w szkołach - podkreśla Tomasz Elbanowski, jeden z inicjatorów akcji. - Łatwo wyobrazić sobie co czeka malutkie dzieci w pospiesznie przystosowanych szkołach. Dlatego zaczęliśmy protestować przeciw planom ministerstwa. Założyliśmy w maju stronę www.ratujmaluchy.pl, na której zbieramy podpisy pod listem do premiera.
Dotychczas pod protestem podpisało się ok. 30 tys. osób z tysięcy miejscowości w całej Polsce. - Poparło nas wielu ekspertów i nauczycieli - podkreśla Tomasz Elbanowski.
W środę planowany jest Okrągły Stół Oświatowy organizowany przez kancelarię prezydenta, na którym eksperci i przedstawiciele związków nauczycielskich będą debatować nad propozycją reformy. - Będziemy tam obecni jako przedstawiciele rodziców - zapowiedział Elbanowski.