Pudelsi na fali
Nowa płyta na rynku, nowy wokalista już okrzepł i zintegrował się z psychopopowym stylem jednej z legend polskiej muzyki pogranicznej. Pudelsi są w niezłej formie wykonawczej i twórczej i wcale nie musieli korzystać z tekstu profesora Zina. Ale dobrze, że to zrobili. O tym sympatycznym detalu, o albumie "Madame Castro", graniu w hipermarketach, opolskich opłotkach i życiu po Maleńczuku rozmawiamy z Pudelsami.
Rozmawiał Grzegorz Chojnowski.
REKLAMA