Z dolnośląskich sklepów wycofywane jest irlandzkie mięso
Podejrzaną partię udało się odkryć dzięki dokładnym procedurom opisu drogi, jaką przebywa importowane mięso.
Krystyna Szczebel z legnickiego sanepidu podkreśla - nie ma pewności, że mięso jest skażone. Wiemy jedynie, że pochodzi z irlandii. Dlatego 40 kilogramów wieprzowiny zabezpieczonej w jednym z legnickich zakładów przetwórczych zostało zabezpieczone i wysłane do laboratorium w Puławach.
Wyniki na zawartość dioksyn poznamy jutro. Właściciel zakładu dokładnie wie, dokąd trafiły jego wyroby, dlatego wycofanie przetworzonego mięsa to kwestia godziny.
REKLAMA