PE: Koniec marzeń. Turów przegrywa i odpada
Do dalszej fazy Pucharu Europy awansowało belgijskie Charleroi i serbska Crvena Zvezda, czyli zespoły, które w dwóch poprzednich meczach nie dały zgorzelczanom żadnych szans. Te, już przed dzisiejszym meczem, były iluzoryczne, bo z ekipą z Belgradu Turów musiał wygrać i to przekonująco. Niestety znów przegrał.
Od początku było wiadomo, że zadanie jest trudne. W składzie zabrakło rozgrywającego Donalda Copelanda i zwolnionego Dariena Townesa. Tego drugiego zastępował debiutujący ponownie w drużynie Turowa Dragisa Drobniak, ale nie można było oczekiwać od niego cudów.
Jak się okazało, trenujący od kilku dni w Zgorzelcu silny skrzydłowy nie potrzebował wiele czasu, by być wyróżniającą się postacią w swoim zespole. To wiele mówi o grze Turowa. Choć trzeba przyznać, że zespół Saso Filipovskiego walczył ambitnie (zawieszenie trenera za pobicie kibica nie dotyczy europejskich rozgrywek). Crvena Zvezda to jednak rywale z innej półki. W trzeciej kwarcie wrzucili piąty bieg i zgorzelczanom zabrakło mocy, by ruszyć za nimi w pościg.
Rewelacyjny przed rokiem w Pucharze ULEB Turów miał nadzieje zawojować Europę ponownie. Wtedy była finałowa ósemka, teraz po zaledwie czwartym meczu marzenia się skończyły. Teraz będzie można skupić się na ligowej rywalizacji. Może dobrze, bo w PLK Turów również ostatnio rozczarowuje.
PGE Turów - Crvena Zvezda 76:86 (20:22, 16:13, 20:29, 20:22)
PGE Turów Zgorzelec: Bryan Bailey 15, Dragisa Drobnjak 13, Robert Witka
11, John Turek 8, Damir Miljkovic 8, Iwo Kitzinger 8, Krzysztof Roszyk 5, Chris
Daniels 4, Alex Harris 2, Gorjan Radonjic 2.
Crvena Zvezda Belgrad: Marko Keselj 20, Lawrence Roberts 16, Nemanja
Bjelica 12, Vladimir Stimac 11, Elmedin Kikanovic 9, Boris Bakic 9, Andre Ownes
8, Tadija Dragicevic 1, Mirko Kovac 0, Milan Milosevic 0.
Tabela
1. Spirou Charleroi 8 4 0 305:253
2. Crvena Zvezda Belgrad 7 3 1 330:281
3. PGE Turów Zgorzelec 5 1 3 275:308
4. Brose Baskets Bamberg 4 0 4 231:299