Pożar przy ul. Kraszewskiego: błąd strażaka
To ustalenia zespołu kontrolnego powołany przez Dolnośląskiego Komendanta Wojewódzkiego Straży. Jak zapewnia komendant miejski straży Zbigniew Szklarski, jego pracownik nie był nowicjuszem.
Pożar miał miejsce w nocy z 9 na 10 stycznia. Strażaków o pomoc poprosili mieszkańcy, ale w rezultacie sami zagasili ogień. Kilka godzin później w tym samym mieszkaniu znowu pojawił się ogień. W pożarze trzy zginęły trzy osoby.
REKLAMA