Oskarżony o rasizm
Trwało to kilka miesięcy.
Chłopcy dojeżdżali codziennie miejskim autobusem z rodzinnego domu dziecka do szkoły. Tym samym autobusem jeździł też do pracy Łukasz K.
O incydentach dowiedzieli się policjanci i zatrzymali 29-latka, który wyjaśnił, że jego zachowanie wynikało z przekonań oraz zadeklarował, że może przeprosić chłopców.
REKLAMA