Belgijska odmiana trip hopu (Posłuchaj)
Wojciech Jakubowski
Prawda leży pewnie gdzieś po środku - no bo gdyby utwór nie był dobry to i Bertolucci by nie pomógł, jednak fakt wykorzystania "2 Wicky" w ścieżce dźwiękowej jest nie do przecenienia.
Tak zaczęła się w 1996 roku kariera grupy - najpierw Hoover, a kiedy zorientowali się, że nie są jedynym bandem o takiej nazwie, przemianowali się na Hooverphonic. W 1998 Supportowali europejskie koncerty Massive Attack. Swoją muzyczną obecność zaznaczyli jeszcze w kilku innych filmach: "Prawdziwej Blondynce" i "Koszmarze Minionego Lata".
Piosenka "Visions" z kolei była motywem przewodnim Mistrzostw Europy w Piłce Nożnej w 2000 roku. Na kolejny wielki przebój kazali czekać aż do 2005 roku, kiedy to listy przebojów podbiło tytułowe nagranie z podwójnego albumu: "No More Sweet Music". Choć złośliwi mogą powiedzieć, że tym razem utworowi pomogły przepiękne smyki pożyczone od Henry Manciniego wplecione w nagranie.
My nie mieliśmy im tego za złe - zapewne pamiętacie, że ta kompozycja otworzyła naszą pierwszą radiową składankę: "Ram Cafe". Gdyby ktoś poprosił mnie o podsumowanie pierwszego dziesięciolecia działalności zespołu Hooverphonic, to pewnie uczyniłbym to właśnie w ten, mniej więcej, sposób. Oni sami zrobili to trochę inaczej- z końcem września 2006 roku zaprezentowali album zawierający wszystkie wydane do tej pory single, było także kilka niepublikowanych dotąd remiksów, w sumie 20 nagrań. Tak zamknęli pierwszą dekadę. Potem jednak nadeszły chude lata.
"The President Of The LSD Golf Club", ich ostatnie dzieło, trudno uznać za rzecz udaną, na dodatek jesienią ubiegłego roku zespół opuściła wokalistka Geike Arnaert, którą będzie niezwykle trudno zastąpić. Tym niemniej bardzo chciałbym by jak najszybciej tę złą passę udało im się przełamać.
Muzyka dzień po dniu (Posłuchaj):