Zero 7 i ich ulubieńcy (Posłuchaj)
Wojciech Jakubowski
Mimo olbrzymiego natłoku podobnych, lepszych bądź gorszych propozycji już pierwszą płytą "Simple Things" udaje im się zwrócić na siebie uwagę sporej grupy słuchaczy. Dobre zdanie o swoich dokonaniach podtrzymali krążkiem "When It Falls" a wydany w 2006 roku "The Garden" nominowano do nagrody Grammy. Dlatego sporym rozczarowaniem okazał się być longplay numer cztery w dorobku Brytyjczyków. "Yeah Ghost” z jesieni ubiegłego roku to zwrot w stronę mrocznych i lodowatych brzmień i zdecydowanie mniej melodyjnych kompozycji.
Trochę szkoda.
Za to warto ich pochwalić za dobra rękę w doborze współpracujących z grupą wokalistek i wokalistów. Na pierwszych trzech longplayach towarzyszyła im Sia Furler, świetnie radząca sobie także solo, na "The Garden" do muzyków dołączył Jose Gonzales. Skąd takie właśnie a nie inne dźwięki, nastroje, emocje pojawiły się w utworach Zero 7 na przestrzeni tych minionych dziewięciu lat? Na to pytanie miała odpowiedzieć wydana cztery lata temu kolejna płyta z serii "Another Late Night".
Tym razem to Zero 7 postanowili podzielić się, zgodnie z założeniami cyklu, swoimi inspiracjami i muzycznymi fascynacjami. Choć zbiór zawiera kompozycje hiphopowych Quasimoto i Roots Manuva, jazzowe dokonania z lat siedemdziesiątych ubiegłego jak i początków obecnego wieku, do tego downtempo spod znaku Cinematic Orchestra i jeszcze garść latynoskich rytmów- to jednak dj-e umiejętnie połączyli wszystkie wybrane przez siebie utwory. Te przechodzą jeden w drugi tworząc jedną, zwartą opowieść. Między nagrania swoich ulubieńców i faworytów wpletli tez niepublikowany do tej pory utwór własnego autorstwa. Nie dość, że bardzo dobrze się tego słucha od początku do samego końca, nie dość, że muzycy otwierają się przed nami dzieląc się ukochanymi utworami, to jeszcze prezentują nagrania artystów na ogół nie znanych szerokiemu gronu słuchaczy inspirując i zachęcając spragnionych ciekawych i nieodkrytych jeszcze dźwięków do dalszych poszukiwań. Spróbujcie podążyć, już na własna rękę, tym tropem - myślę, że warto.
Muzyczny felieton Wojtka Jakubowskiego (Posłuchaj):
Więcej Muzyki dzień po dniu znajdziesz w zakładce MUZYKA, a TU wczorajszy felieton.