Policja nęka wałbrzyskiego pełnomocnika PO?
Robert Jagła jest jednym z 300 działaczy i wolontariuszy PO objętych głośnym śledztwem Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Na policji musiał odpowiedzieć na 25 pytań, dotyczących m.in. sposobu rozliczenia jego pracy na rzecz PO podczas poprzedniej kampanii do parlamentu.
Były pełnomocnik jest już trzecią osobą z okręgu wałbrzyskiego, którą objęło dochodzenie.
Jak twierdzi Jagła, pytania policjantów miały charakter tendencyjny, zaś sama kampania już dawno została rozliczona i komisarz wyborczy nie dopatrzył się żadnych uchybień.
Robert Jagła za pracę w kampanii otrzymał 1400 zł.
REKLAMA