Wielki spór o tor dla motocykli crossowych
fot. Facebook
Właśnie taka batalia trwa teraz we Wrocławiu, bo miłośnicy motocykli crossowych chcą na Zakrzowie wybudować specjalny tor do jazdy takim właśnie sprzętem. Mieszkańcy mówią jednak stanowcze "nie".
Chodzi oczywiście przede wszystkim o hałas. Tor ma powstać na działce między łącznikiem Długołęka, a ulicą Okulickiego, dlatego przeciwko budowie obiektu protestują mieszkańcy Zakrzowa, ale również okolicznych miejscowości - Pruszowic, Domaszczyna, Ramiszowa czy Mirkowa.
Jak tłumaczą, od toru do najbliższych zabudowań jest zaledwie 700 metrów, a motocykliści nie przewidują budowy żadnych ekranów akustycznych. Protestujący przygotowali nawet specjalną mapkę na której widzimy, że np. od toru do Mirkowa będzie 1000 metrów, a do Zakrzowa czy Parku Pawłowickiego zaledwie 100 metrów dalej.
Mieszkańcy absolutnie nie chcą zgodzić się na inwestycję, bo jak tłumaczą „nie po to wyprowadzili się na obrzeża Wrocławia, żeby teraz mieć pod nosem motocyklistów i słyszeć ryk ich maszyn". W ostatnich miesiącach protest przybrał na sile, założono stowarzyszenie "Zielona Północ", które formalnie jest stroną w tym konflikcie i zebrano ponad 200 podpisów pod pismem, które już trafiło do miejskich urzędników. Czytamy w nim o kolejnych zagrożeniach, jakie spowoduje ta inwestycja, np. dla przyrody, bo pobliżu znajduje się obszar chroniony programem NATURA 2000 oraz dla wód gruntowych.
Komentuje Przemek Gałecki: |