Polinka niczyja, ale przywiozą szkielet
fot. Radio RAM
Uczelnia nie przejęła Polinki od szwajcarskiej firmy Doppelmayer, ale jest szansa na jej naprawę. Uszkodzony przez dźwig, który przewoziła barka, wagonik na pewno nie pojedzie za granicę.
- Jest inny pomysł - mówi nam rzecznik politechniki Agnieszka Niczewska. - Przyjedzie szkielet, nowy. Wszystkie elementy, które nie zostały uszkodzone, zostaną przełożone do tego nowego szkieletu, bo to jest wbrew pozorom najszybszy sposób uruchomienia w pełni sprawnej kolejki.
Kiedy Polinka ma szansę znowu zostać uruchomiona? Specjaliści nie chcą niczego przesądzać. Nieoficjalnie mówi się jednak, że stanie się to w tym miesiącu. Jednak nadal nie wiadomo kto zapłaci za naprawę wagonika.
REKLAMA