Kuchnia kreatywna i molekularna (POSŁUCHAJ)
Fot. Łukasz Budzik/Facebook
Czyli te wszystkie drobinki i kuleczki, w których zaklęte są smaki, jakich nigdy wcześniej nie próbowaliście. I od razu muszę to napisać - kuchnia molekularna to nie żadne doprawianie natury chemią, ale wyciągnie czystego smaku, ta kuchnia jest bardzo zdrowa.
Jak można przeczytać na stronie internetowej restauracji Łukasza popisowym daniem szefa kuchni jest bulion jarmużowy z jajkiem gotowanym w 63 stopniach Celsjusza, z musem migdałowym. Brzmi nieźle, prawda?
Zaczynamy od początków kuchni molekularnej sięgających końca laty 80. minionego wieku:
Kuchnia molekularna - kreowanie nowych światów smakowych, wyciągnie czystych smaków - kuchnia molekularna jest zdrowa:
Skąd się wzięła kuchnia molekularna w życiu mojego gościa? Dla wszystkich, którzy chcą się bawić w ten sposób istotna uwaga - kuchnia molekularna jest z reguły bardzo czasochłonna:
Kuchnia molekularna wielu kojarzy się małymi kolorowymi kulkami, w których zamknięte są przeróżne smaki:
Menu degustacyjne - mikroskopijne porcyjki, wiele osób, które nigdy czegoś takiego nie spróbowało, patrzy na nie z pobłażaniem. Owszem, wygląda pięknie, ale jak tu się czymś takim najeść? Można się najeść i na ogół jest pysznie, bo, kiedy już dana kuchnia zaprasza na tego typu posiłek, szef kuchni ma papiery na wykonywanie swojego zawodu:
Największym sukcesem naszego gościa jest uśmiech na twarzach klientów:
Chips z oliwki:
Ziemia z borowików:
Kogel mogel z użyciem syfonu:
REKLAMA