Po ochłodę nad wodę. Tłumy na wrocławskich kąpieliskach (SONDA)
archiwum radia RAM
Na ochłodę można jeść lody, chować się w cieniu lub klimatyzowanych pomieszczeniach. Zdaniem wielu znacznie przyjemniej jest wybrać się nad wodę. Upalna pogoda to raj dla amatorów pływania i opalania. Dowodem na to jest wrocławskie kąpielisko Morskie Oko, które tylko wczoraj odwiedziło przeszło 3 tysiące osób. Jak mówią przybyli - ich sposób na ochłodę jest bezkonkurencyjny.
- Nie ma co się przegrzewać, tylko wchodzić do zimnej wody, albo siedzieć w cieniu. Słońce jest dobre ale do pewnej granicy – mówią odwiedzający.
Przy całym wodnym szaleństwie ratownicy apelują o rozwagę i o to, by nie wchodzić do wody pod wpływem alkoholu. Od maja łącznie w kraju utonęły 83 osoby.
Czy we Wrocławiu jest wystarczająco dużo miejsc do letniego wypoczynku?