Premier oprócz ministrów przywiozła do Wrocławia...
fot. Sylwia Jurgiel
To, że doszło do takiej sytuacji potwierdza nam rzecznik wojewody Marta Libner:
Rzecznik rządu Cezary Tomczyk nie potrafił odpowiedzieć na pytanie, skąd jechały meble dla rządu do Urzędu Wojewódzkiego we Wrocławiu. Zażartował, że nie wie, czy służby organizacyjne zabrały też lampy i długopisy. Mamy natomiast informację, że do podobnej sytuacji doszło w Łodzi. Tam rząd obradował na terenie strefy ekonomicznej. Czy to te same meble? Zdjęcia poniżej.
"Wynajęliśmy kancelarii premiera sale konferencyjne w zrewitalizowanej Fabryce Grohmanna. Sama aranżacja pomieszczeń pozostawała już w gestii klienta" - powiedział nam Marcin Kwintkiewicz, rzecznik Łódzkiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej.
Pytanie czy za rządem po Polsce podróżują też meble - zadaliśmy Centrum Informacyjnemu Rządu. Czekamy na odpowiedź.
Podczas konferencji prasowej po posiedzeniu rady ministrów premier Ewa Kopacz była pytana o koszty takich wyjazdów. Nie podała żadnych kwot, natomiast zapewniła, że nie zamierza rezygnować ze spotkań z Polakami:
W kuluarach Urzędu Wojewódzkiego szeptano, że meble przyjechały w nocy. Po zakończeniu posiedzenia zostały spakowane i odwiezione. Do tej pory wyjazdowe posiedzenia rządu odbywały się w Katowicach i Łodzi.
Łódź (zdjęcia: KPRM)
Wrocław (fot. Sylwia Jurgiel/Radio Wrocław)