10-letnia Frania dziś rano zostawiła w tramwaju cenny klarnet. Jechała do Szkoły Muzycznej linią 0P i o 7.40 wysiadła na placu Legionów. Instrument jest w czarnym pokrowcu wyglądającym jak zwykły plecak.
- Na znalazcę czeka nagroda - zapewnia tato Frani, Wojciech Stopiński.
- Moja córka wygrywa różne konkursy i gra na klarnecie to jej wielka pasja - dodaje.
Tato Frani prosi o pozostawienie zguby i kontaktu do siebie na portierni w Szkole Muzycznej ul. Piłsudskiego 25.