Pomogli weterynarzowi z Nadodrza
zdjęcia: Izabela Duchnowska
Udało się! Mieszkańcy Nadodrza uzbierali całą potrzebną sumę pieniędzy na zakup rolet antywłamaniowych dla weterynarza Witolda Terendy. O zbiórce na rzecz lekarza informowaliśmy dwa dni temu. Mieszkańcy skrzyknęli się po tym, jak po raz kolejny ktoś włamał się do jego gabinetu.
Doktor Witek to znana postać na Nadodrzu, bo pracuje tam już od blisko 20 lat. Znany jest przede wszystkim z tego, że często pomaga za darmo biedniejszym właścicielom czworonogów z okolicy. Po emisji naszego materiału w poniedziałek, zaledwie w kilka godzin, udało się zebrać potrzebne 3 tysiące złotych ze sporą górką - wpłacono o prawie 1000 złotych więcej. Weterynarz postanowił przekazać tę nadwyżkę na pomoc wrocławskiej fundacji, która zajmuje się ratowaniem bezdomnych kotów, psów czy ptaków i przygotowuje je do adopcji.
Nadodrzański doktor Dolitle długo opierał się przed pomocą, bo jak sam mówił, inni potrzebują jej bardziej. Dziś Witold Terenda dziękuję wszystkim, którzy przyłączyli się do akcji.
- Dobro wędruje, wraca, trzeba się nim dzielić -podkreśla inicjatorka pomocowej zbiórki Izabela Duchnowska.
Witoldowi Terendzie nie raz włamano się do gabinetu, by ukraść między innymi leki i sprzęt medyczny. Terroryzowano go również, bo ma ciemną karnację skóry. Okoliczni mieszkańcy nie mają wątpliwości - to fantastyczny człowiek o wielkim sercu.