Tadeusz Różewicz ma swoje popiersie
Fot. Andrzej Owczarek
Od dzisiaj Tadeusz Różewicz ma także swoje popiersie. To zostało uroczyście odsłonięte przez prezydenta Wrocławia, Rafała Dutkiewicza w starym Ratuszu. Wśród obecnych była tam także żona Różewicza, Wiesława, która wspominała męża:
- Był dobrym człowiekiem i świetnym poetą. Nic więcej o nim nie wiem.
Tadeusz Różewicz zmarł trzy lata temu. Zgodnie z wolą poety, jego prochy zostały złożone w cmentarzu przy kościele ewangelickim Naszego Zbawiciela w Karpaczu. Historia Tadeusza Różewicza jest także mocno związana z Wrocławiem. To tutaj mieszkał od 1968 roku i zdobywał uznanie krytyków. Był członkiem Stowarzyszenia Pisarzy Polskich i jako pierwszy został uhonorowany „Silesiusem” – wrocławską nagrodą poetycką literatury środkowoeuropejskiej i wschodniej. Była też chwila, by wspomnieć Różewicza i opowiedzieć kilka anegdot:
- Prosił mnie, żebym zadbał, żeby nie było jego ławeczki. Pytałem Panie Tadeuszu, ale dlaczego ma nie być ławeczki. Odpowiedział, póki żyję pilnuję z kim siadam, a tak zrobicie mi ławeczkę i jakiś idiota się do mnie przysiądzie.
Odsłonięcia popiersia dokonał prezydent Dutkiewicz wraz z Wiesławą Różewicz. Autorami rzeźby są prof. Marian Molenda i Tomasz Rodziński. Galerię marmurowych popiersi wybitnych wrocławian otwarto w 1997 roku. Nawiązuje ona do tradycji zakładania miejsc poświęconych ważnym postaciom bądź bohaterom narodowym. Wśród prezentowanych tam są m.in. Henryk Brodaty, św. Jadwiga, Edyta Stein, czy Wanda Rutkiewicz.