Ostatni dzień kultowego baru "Jacek i Agatka"
(fot. Andrzej Owczarek)
Właścicielka baru, Regina Mróz twierdzi, że miło będzie wspominać czasy działalności lokalu:
- Szybciutko przeleciało. Nie wiem jak każdemu te lata przelatują, czy tylko mnie tak przeleciały... Trzeba się cieszyć jak człowiek sobie zasłuży na emeryturę i korzystać z niej. Bo jeżeli ja to kochałam, to znaczy że zostawiam to w dobrych rękach.
Miło bar będą też z pewnością wspominać sami klienci. Lokal i jedzenie zachwyca zarówno stałych bywalców, jak i turystów:
Dla tych, którzy chcą pożegnać się z Jackiem i Agatką, właściciele przygotowali specjalną atrakcję - naleśniki za symboliczną złotówkę.
REKLAMA