Rowerowy śmiałek z Wrocławia udaje się w najwyższe góry świata
fot. Facebook
Wrocławianin chce przejechać słynną wysokogórską drogę Manali-Leh i wjechać rowerem na pięć przełęczy o wysokości ponad 5 tys. metrów. - To rejon pustynny i piekielnie górzysty, a dla rowerzysty stanowi tak ambitną misję jak zdobycie ośmiotysięcznika dla himalaisty - mówi Korzonek:
Wrocławianin wyrusza w czwartek. Jak podkreśla, trasę chce pokonać sam, bez żadnej pomocy. Sama trasa należy do najbardziej niebezpiecznych na świecie; przy jej budowie zginęło 120 osób.
REKLAMA