Przez RODO na żłobek nie mają szans. Ale urzędnicy zapraszają na rozmowę
fot. zdjęcie ilustracyjne/Pixabay
Córka naszej Słuchaczki dostała w rekrutacji jedynie 151 oczek - to zdecydowanie zbyt mało, by dostać się do publicznej placówki, bo "standardowe" rodziny dwójką rodziców punktów na starcie mają więcej.
- W tym roku system nie uwzględnia też niepełnosprawność rodzica. Kiedyś były za to dodatkowe punkty - dodaje nasza słuchaczka:
Joanna Nyczak z Wydziału Zdrowia tłumaczy, że zmiany kryteriów rzeczywiście zaszły - wszystko przez RODO, czyli ogólne rozporządzenie o ochronie danych.
- Nie możemy - jak poprzednio - rozszerzać katalogu kryteriów o takie elementy, które nie są wprost zdefiniowane w ustawie o opiece nad dziećmi do lat 3. Dotyczy to rozliczania PIT-u we Wrocławiu, niepełnosprawności rodziców i samotnego wychowywania dziecka. To oficjalna interpretacja specjalistów z zakresu ochrony danych osobowych, nie mogliśmy więc - nawet za zgodą rodziców - prosić o podanie tych danych - dodaje Nyczak:
Joanna Nyczak zaznacza jednak, że urzędnicy znaleźli rozwiązanie, by osobom ze szczególnie trudną sytuacją życiową pomóc: - W zarządzeniu prezydenta dotyczącym rekrutacji przewidzieliśmy uprawnienie dla dyrektora Wrocławskiego Zespołu Żłobków, że w szczególnych przypadkach może przyjąć dzieci poza kolejnością
Rodzice samotnie wychowujący dziecko lub niepełnosprawni mogą starać się o miejsce w publicznym żłobku, biorąc udział w rekrutacji, a następnie pisząc odwołanie od decyzji o nieprzyjęciu malucha do placówki.