Wrocławskie zoo na co dzień zajmuje się ratowaniem zwierząt. Ale kilka dni temu jego pracownicy uratowali życie człowieka - w sobotę 15 lutego jeden z gości zasłabł na głównej alejce koło pand. Serce mężczyzny nagle przestało pracować. Szczęśliwy traf sprawił, że tuż obok był doświadczony ratownik medyczny - Maciej Solski.
fot. Maciej Sas
- Oprócz mnie mnóstwo innych osób natychmiast ruszyło z pomocą - w tym pracownicy zoo i ochrona - mówi mężczyzna:
Aby odsłuchać załączonego dźwięku zaktualizuj przeglądarkę lub/i wtyczkę Adobe Flash Player.
Wszyscy bohaterscy pracownicy dostali dziś od prezesa Radosława Ratajszczaka specjalne prezenty i premię pieniężną. Mirosław Prusak nie krył satysfakcji, ale podkreślał, że najważniejsze jest coś innego: