Od czwartku zoo będzie ponownie otwarte
fot. archiwum Radia RAM
Prezes wrocławskiego zoo Radosław Ratajszczak poinformował w środę na konferencji prasowej, że wrocławski ogród zoologiczny będzie czynny dla zwiedzających od czwartku od godziny 9.
"Oczywiście będą pewne obostrzenia związane z pandemią; nie są one wielkie, część pawilonów będzie nieczynna, ale mieszkające w nich zwierzęta i tak przebywają w tym okresie na wybiegach zewnętrznych" - powiedział prezes. Zamknięte będą m.in. małpiarnia i pawilon nosorożców. Nieczynny będzie też ogródek dziecięcy.
Ratajszczak podkreślił, że otwarte zostanie Afrykarium. W tym pawilonie zwiedzający będą mogli zobaczyć m.in. nietoperze motogłowe, które zamieszkały we wrocławskim zoo tuż przed jego zamknięciem.
Prezes podkreślił, że w Afrykarium będzie jednokierunkowy ruch i będą obowiązywać tam limity liczby zwiedzających.
"Podczas zwiedzania zoo prosimy o przestrzeganie zasad, jakie są już znane, tzn. zwiedzamy w maseczkach, nie gromadzimy się, zachowujemy rozsądny dystans" - mówił Ratajszczak. Dodał, że jeżeli będzie taka konieczność, w zoo zostanie wprowadzony dzienny limit liczby zwiedzających.
Zarząd wrocławskiego zoo zachęca do kupowania biletów przez internet, a przy kasach do płatności kartą.
Prezes dodał, że podczas zamknięcia ogrodu na świat przyszło wielu jego nowych mieszkańców. "Urodziły się lemury, niektóre małpy, renifer, takin złoty" - wyliczał prezes.
Ratajszczak pytany o straty, jakie wrocławskie zoo poniosło podczas zamknięcia powiedział, że sięgnęły one ponad 10 mln zł. "W kwietniu zazwyczaj nasze przychody to 6-7 mln zł, a w marcu około 4 mln zł" - powiedział prezes. Dodał, że zoo korzysta z możliwości, jakie daje tarcza antykryzysowa. "Bardzo też oszczędzamy - pracownicy pracują na zmniejszonych etatach i z mniejszymi pensjami, podobnie jak zarząd. Przechodzimy też na naturalną karmę zbieraną na terenie zoo - na przykład mlecze, zielonka, gałęzie" - mówił prezes.
Dodał, że rok 2020 jest trudnym rokiem dla wszystkich ogrodów zoologicznych na świecie. "Kiedyś wrócimy do normalności" - podkreślił prezes.