Wrocławskie Inwestycje nie chcą jeszcze remontować usterek Stadionu Olimpijskiego. Firma, która wcześniej remontowała obiekt, upadła i teraz miejska spółka musi na własną rękę znaleźć kogoś, kto usterki naprawi. Wydawałoby się, że pieniądze nie będą problemem, bo Wrocławskie Inwestycja mają zabezpieczone 3,5 miliona złotych z gwarancji, jednak miejska spółka nie chce przepłacać.
fot. Patrycja Dzwonkowska
- Nie zdecydowaliśmy się na dołożenie środków, bo szukamy tańszego wykonawcy - wyjaśnia Radiu RAM Bartosz Nowak z Wrocławskich Inwestycji:
Aby odsłuchać załączonego dźwięku zaktualizuj przeglądarkę lub/i wtyczkę Adobe Flash Player.
Usterki oszacowano na 500 tysięcy złotych a najtańsza oferta w pierwszym przetargu wynosiła 620 tysięcy złotych. - Nie chcemy przepłacać - mówi Bartosz Nowak i dodaje, że te 3,5 miliona złotych gwarancji warto zatrzymać, bo być może trzeba będzie jeszcze coś naprawić: