Kamienice: Z wielkiej tęsknoty za Wrocławiem - odc. 182
fot. Joanna Mielewczyk
O pierwszym wrocławskim adresie Lev Stern mówi: Szczytnicka 51/5 - brzmi jak muzyka. Mimo, że wokół były gruzy, to właśnie kamienice i obrazy powojennego miasta ukształtowały go jako artystę i architekta.
Pamięta dokładnie mieszkanie i okolicę. Pamięta też wyjazd z Wrocławia pod koniec lat 50 do Izraela, w którym nieustannie tęsknił za miastem swojego dzieciństwa.
Niedzielna opowieść to historia tęsknoty, pierwszego po ponad 20 latach spotkania z miastem i kamienicą oraz powrotu, bo Lev Stern mieszka dziś we Wrocławiu.
Mieszkanie wybrał nieprzypadkowo. Sto metrów od domu przy Szczytnickiej. Oczywiście, też w kamienicy!
Zapraszam, Joanna Mielewczyk:
REKLAMA