Philip Fairweather: „Wrocław ocalił moje życie”
Philip Fairweather jest we Wrocławiu popularnym artystą ulicznym. Od niemal ćwierć wieku śpiewa w centrum miasta, a ludzie wrzucają mu pieniądze do kapelusza. Najczęściej na Świdnickiej, kiedyś pod Solpolem. Co myśli o rozbiórce? Dokąd kupił roczny bilet podczas pandemii? Posłuchajcie rozśpiewanego poranka z sympatycznym Brytyjczykiem, który podczas występów stracił już 5 kapeluszy.
REKLAMA