Jeremy Sochan: "Lubię kryć gwiazdy"
fot. mat. prasowe San Antonio Spurs/NBA
POSŁUCHAJ ROZMOWY:
Jest trochę sentymentu, że wracasz na obiekty WKK? Dawno temu miałeś okazję grać w barwach tej drużyny na jednym turnieju. Pamiętasz coś z tego?
Jeremy Sochan: Nie za dużo. Ile miałem lat wtedy? 13 chyba. To był mój pierwszy turniej w Polsce i było fajnie. Rozwijam się. Teraz jestem w NBA trochę lepszy. Wczoraj tutaj trenował, dziwne uczucie być znowu tutaj w WKK.
Co było dla Ciebie trudniejsze w pierwszym sezonie w NBA. To, żeby dostosować się do gry na parkiecie czy do stylu życia zawodnika NBA? To na pewno coś nowego, nieporównywalnego z NCAA.
Na pewno styl. W NCAA grałem nieco ponad 30 meczów. Tutaj gram 82. Codziennie lecisz do innego stanu. To było trochę trudne, ale w końcu było fajnie. Mam następny sezon i jestem gotowy.
Możesz mi opowiedzieć trochę o Twojej obronie. Na początku sezonu miałeś świetny mecz, w którym zatrzymałeś Damiana Lillarda. Ty wolisz kryć właśnie takie gwiazdy czy zadaniowców?
Na pewno all-stars. Ja jestem taki zawodnik, który chce mieć wyzwanie. Chcę grać z najlepszymi. Lubię te emocje.
Lubisz zrobić show, pokazałeś to podczas Weekendu Gwiazd. Gdyby kiedyś przyszło zaproszenie, to wolałbyś wziąć udział w Skills Challenge czy Konkursie Wsadów.
Skill Challenge.
Największa rzecz do poprawy - rzut za trzy niecałe 25%. Wiem, że masz nowego trenera od rzutów. Jaki masz cel procentowy na nowy sezon?
Myślę, że rzut się zmienił. Nie mam jakiegoś celu procentowego. Zobaczę jak będzie i będę rzucał. Nie będę przestraszony, będę próbował. Pop [przyp. Gregg Popovich - główny trener San Antonio Spurs] mi ufa, żebym rzucał i to tyle, zobaczymy.
Nowy sezon przed wami. Nakręca was to, że będziecie bardziej medialną drużyną? 11 spotkań w ESPN/TNT na całe USA. Rok temu mieliście tylko jeden taki mecz. Teraz wszyscy będą zwracać uwagę na wasz numer 1 Draftu Victora Wembanyamę.
Czemu nie. On się świetnie zapowiada, jest bardzo młody. Rok temu jak powiedziałeś, mieliśmy tylko jeden taki mecz, a teraz będzie ich dużo więcej. To jest bardzo fajne dla nas, ale też dla Was, dla Polski, dla Europy, bo będziecie mogli oglądać więcej.
Masz większy dreszczyk emocji kiedy mecz jest o dobrej godzinie w Polsce czy USA?
Jak jest szansa, żeby wszyscy oglądali w Polsce o 21:00 albo 22:00 to lepiej niż 2:00 w nocy czy 3:00.
W sobotę spotkanie Sochana z kibicami
Jeremy Sochan będzie dostępny dla fanów w sobotę 26 sierpnia. O 17:00 koszykarza będzie można spotkać w Sklepie Biegacza przy ulicy Legnickiej 55F. Zawodnik będzie dostępny przez około godzinę.
Na miejscu, poza szansą na autograf i wspólne zdjęcie, kibice otrzymają karty autografowe i plakaty zapewnione przez organizatora wydarzenia.