Nie dziennik a "Dniewnik"

Paweł Gołębski, mł | Utworzono: 06.03.2024, 09:00 | Zmodyfikowano: 06.03.2024, 09:00
A|A|A

Potrzeba systematyczności. A warto zapisać też rzeczy niewielkie - chociażby porę, o której wstało dziś słońce, a o której zniknęło za widnokręgiem. Dla prof. Waldemara Okonia codzienne pisanie było także sposobem na pożegnanie się z ukochaną. O swojej wzruszającej książce opowiedział w audycji Dzień dobry we Wrocławiu:

REKLAMA

To może Cię zainteresować