Recenzje Dagmary Chojnackiej: „Noc u progu lata” i „Mickey7”
Jeśli komuś marzy się nieśmiertelność, to zamiast czytać o wampirach niech sięgnie po jej nową wersję w powieści Edwarda Ashtona „Mickey7”. Lekki (acz z głębią), sprawnie napisany, dobrze przełożony przez Pawła Dembowskiego cyberpunk. Ciekawa, ironiczna narracja w pierwszej osobie. Jak całość przełoży się na ekran sprawdzimy już niebawem.
„Noc u progu lata" na platformie Netflix, to zaledwie pięć półgodzinnych odcinków! A to, o czym opowiada starczyłoby na niejedną tasiemcową produkcję. Norwesko-szwedzkie małżeństwo zaprasza rodzinę i bliskich na Midsommar, tradycyjne święto przesilenia letniego. Humor, ciepło, wrażliwość, doskonałe aktorstwo.
A teatralnie, przy okazji 135-go spektaklu "Mistrza i Małgorzaty", przypomnienie musicali "A statek płynie" i "Lazarus":