Wrocławscy studenci jadą do Dalajlamy i do Bollywood
Najpierw czeka ich jednak ciężka podróż. Wylot z Warszawy, potem przesiadka w Moskwie, a dopiero później lądowanie w Delhi. Chociaż w Polsce widać pierwsze oznaki wiosny, nasz klimat diametralnie różni się od warunków, jakie panują w Indiach. Do soboty studenci będą aklimatyzować się. Dopiero po kilku dniach ruszą do pracy. Na mapie ich wycieczki jest biblioteka i szkoła nauk tybetańskich, udział w jogurtowym bankiecie, którego historia sięga XVII wieku i spotkanie z Dalajlamą.
Ucztę duchową dopełnią odwiedziny w najprężniej rozwijającym się centrum kinematografii na świecie - Bollywood. Na koniec podróż do Kerali - miejsca, z którego wywodzą się najstarsze tradycje teatralne Indii.
Do Polski studenci mają wrócić pod koniec marca.
REKLAMA