Sprzeczne informacje o liczbie ofiar powodzi na Dolnym Śląsku

jk, PAP, Jarosław Wrona | Utworzono: 17.09.2024, 13:32 | Zmodyfikowano: 17.09.2024, 14:25
A|A|A

fot. RW, Lądek-Zdrój dzień po opadnięciu wody

AKTUALIZACJA 18.09

Nie mamy żadnych informacji o zaginięciach na Dolnym Śląsku, a co dopiero o zaginięciu tylu osób - powiedział nadinsp. Rafał Kochańczyk z KGP, odnosząc się do doniesień medialnych o stu zaginionych ze Stronia Śląskiego. O publiczne wyjaśnienie tej kwestii prosił premier Donald Tusk.

O sprawie 100 osób, które miały zaginąć w Stroniu Śląskim, podczas sztabu kryzysowego we Wrocławiu mówił premier Tusk, wskazując, że materiał, który zrobił "bardzo przygnębiające wrażenie na opinii publicznej", zrealizowała "jedna z największych stacji telewizyjnych".

 

"Nie wypieramy takich informacji, nie uciekamy, tylko sprawdzamy, bo tutaj nie możemy popełnić błędu" - powiedział premier, prosząc o "publiczne wyjaśnienie" tej kwestii. Jak dodał, jeśli ktoś rozpozna siebie w opisywanym materiale, powinien możliwie szybko zasygnalizować, że jest "cały i zdrowy", żeby "niepotrzebnie nie mobilizować służb".

 

"Widzimy, że tego typu informacje się pojawiają (...) natomiast na ten moment nie jesteśmy w stanie tego potwierdzić" - powiedział zastępca komendanta głównego policji nadinsp. Rafał Kochańczyk. Jak podkreślił, z KGP została skierowana specjalna sekcja poszukiwawcza, która od razu może wejść do działania. "Na chwilę obecną na terenie województwa dolnośląskiego nie mamy informacji o zaginięciu żadnej osoby, a co dopiero takiej liczby" - podkreślił funkcjonariusz.

 

Policjant zdementował również informacje o rzekomej grabieży sklepów w miejscowości Lądek-Zdrój. "Tych sklepów jest aż dwa, są sprawdzone, nie noszą żadnych śladów włamania" - powiedział.

"O zaginionych nie mamy informacji, śmiertelne potwierdzone: 3 w Lądku-Zdroju i 7 w Stroniu-Śląskim" - mówiła na naszej antenie Bogusława Przybyłowicz ze Starostwa Powiatowego w Kłodzku: 

 

Z nieoficjalnych informacji naszego reportera Jarosława Wrony wynika, że będzie znacznie więcej, bo wiele osób wciąż pozostaje zaginionych i nieznany jest ich los.

Jak powiedziała PAP podinsp. Wioletta Martuszewska z KPP w Kłodzku, pierwsze zgłoszenie, które policjanci otrzymali we wtorek rano dotyczyło samochodu w Lądku-Zdroju. Dodała, że funkcjonariusze w pojeździe ujawnili ciało mężczyzny.

Z ustaleń śledczych wynikało, że mężczyzna nie był mieszkańcem powiatu.

Kolejne zgłoszenie dotyczyło Stronia Śląskiego, gdzie przy korycie rzeki w pobliżu ul. Polnej policja znalazła ciało mężczyzny. Martuszewska poinformowała, że miejsce zabezpieczyła policja. Prokurator i grupa dochodzeniowo-śledcza wykonują czynności, ustalana jest tożsamość tego mężczyzny – dodała.

Od niemal tygodnia Dolny Śląsk, a szczególnie jego południowa część, walczy z żywiołem. Intensywne opady deszczu w zeszłym tygodniu sprawiły, że wiele rzek w regionie wylało, niszcząc niemal wszystko na swojej drodze.

Policja oficjalnie potwierdza w regionie śmierć czterech osób. Premier Donald Tusk zaapelował na sztabie kryzysowym o czerpanie informacji o bilansie ofiar jedynie od policji. 

Bardzo mocno ucierpiała Ziemia Kłodzka oraz jej okolice. Lądek-Zdrój, Stronie Śląskie, Bystrzyca Kłodzka, Trzebieszowice, Ołdrzychowice Kłodzkie, Krosnowice, Radochów - we wszystkich tych miejscowościach sytuacja była i nadal jest bardzo poważna. Przez długi czas z wieloma miejscowościami nie było kontaktu telefonicznego, władze regionu z burmistrzem Stronia starały się łączyć nawet przy użyciu sieci Starlink.

ZOBACZ TEŻ: Widoki po powodzi - jak wyglądają miejscowości dotknięte żywiołem?

Dlatego też wciąż nieznana jest dokładna liczba ofiar powodzi - dziś władze starostwa przekazały naszemu reporterowi, że na ten moment wynosi ona 10. Niestety, ta liczba prawdopodobnie wzrośnie, bo wiele osób wciąż jest uznawanych za zaginionych.

 

Element Serwisów Informacyjnych PAP
REKLAMA

To może Cię zainteresować