Kulminacja na Odrze wkracza do Oławy — rozmowa z burmistrzem oraz starostą

MF, Piotr Osowicz | Utworzono: 18.09.2024, 08:03 | Zmodyfikowano: 18.09.2024, 09:05
A|A|A

fot. Piotr Osowicz

Starosta powiatu Marek Szponar:


Dzień dobry, jestem w Komendzie Powiatowej Policji Straży Pożarnej w Oławie, gdzie jest sztab kryzysowy i gdzie śpi, jest, przebywa starosta powiatu Marek Szponar. Widać, że nie spał pan tej nocy.

Tak, tak. To prawda, niewiele, pół godzinki praktycznie. No ale taki czas i taka potrzeba.

Pan również tutaj był i pracował jako starosta w 2010 roku. To jest porównywalna powódź?

W sumie podobnie. Był faktycznie bardzo wysoki stan, który się utrzymywał praktycznie przez miesiąc. Mam nadzieję, że w tym roku nie będzie tej sytuacji, bo mogą wały nie wytrzymać. Bo wtedy właśnie obawialiśmy się już nawet nie fal w wysokości samej fali, tylko już faktycznie stanów technicznych wałów. Natomiast wtedy udało się praktycznie powiat obronić, jedynie zostało zalane osiedle Jelcz w mieście gminie Jelcz-Laskowice. Mam nadzieję, że w tym roku nie dojdzie do żadnego zalania.

Też mamy taką nadzieję. No to panie starosto, tutaj w nocy był pan Kosiniak-Kamysz, rozmawialiście. Jaka jest sytuacja na dziś? Krzysztof mówił o tym poziomie 793, to jeszcze wzrośnie. Jak wygląda Oława, jak wyglądają tutaj okoliczne wsie?

Właściwie teraz do nas idzie kulminacja fali. Jeszcze się zwiększy według prognoz 2-3 centymetry, więc myślę, że faktycznie ten poziom uda nam się utrzymać w Międzywalu. Natomiast pogarsza się sytuacja niewątpliwie na samym polderze, czyli w Starym Górniku, w Starym Otoku, ponieważ ta woda na polderze jest coraz wyższa. No i w dalszym ciągu ponawiamy apel o ewakuację ludzi z tych miejsc.

Dwa dni temu byłem w tym miejscu, w Starym Otoku, w Starym Górniku. Ludzie nie chcieli się absolutnie ewakuować. Rozmawiałem ze strażą gminną, która jeździła od domu do domu. Popatrzyłem na kartkę. Odmowa, odmowa, odmowa, odmowa. No niestety tak to wygląda. Oni trochę liczą na to, że powiedzmy tam 30 centymetrów, 50 może będzie i na pierwszym piętrze sobie tam będą bezpieczni, to może zaapelujmy do nich, żeby jednak nie kalkulowali w ten sposób, tylko po prostu się ewakuowali.

No nie, już dzisiaj widzą, bo wtedy faktycznie jeszcze tej wody nie było. Mieli taką nadzieję, natomiast dzisiaj widzą, ta woda już oblewa i Górnik i Otok, i widzą, że sytuacja jest poważna, więc tym bardziej powtarzamy apel. W każdym momencie każdą osobę jesteśmy w stanie ewakuować.

Jelcz Laskowice. Wtedy, jak pan mówił, zalało Jelcz. Jak byłem tutaj, to też pan burmistrz Jelcza-Laskowic mówił mi, że mieszkańcy Jelcza też są ewakuowani. Powinni być. Namawiają ich, ale też słabo to wychodziło.

Tak, ponieważ zagrożenie cały czas jest, bez względu na to, jak nowe są wały, jak wysokie są wały, zawsze pozostaje pewna niepewność. Tak jak powiedziałem w 2010 roku niestety osiedle Jelcz zostało zalane, więc z tego też obawy i przygotowanie. Ale faktycznie biorąc pod uwagę nowe inwestycje przeprowadzone przez ostatnie lata, Jelcz, osiedle Jelcz jest dzisiaj w miarę bezpieczne, ale tak jak mówię, dmuchamy na zimno.

Będziemy w Jelczu, porozmawiamy też i powiemy państwu jak wygląda sytuacja w Jelczu. Panie starosta, ostatnie pytanie. Najbardziej newralgiczne w tej chwili momenty, czy czego się pan najbardziej obawia?

Są pewne przecieki na odcinkach Odry. I tutaj faktycznie poniżej oczyszczalni w Oławie jest sytuacja pod kontrolą, ale faktycznie tam przeciek jest. Cały czas się obawiamy o miejscowości Sielce i Zakrzów, chociaż tutaj faktycznie też ta obrona, ta postawa ludzi, strażaków jest naprawdę bardzo, bardzo dobra i tutaj faktycznie Uważam, że nic się nie stanie, ale jest to bardzo tam też trudno. No i miejscowość Ścinawa. Tam również dochodzi do pewnych problemów, przesiąków i tutaj też obrona dosyć mocna jest, ale wójtowie w tych trzech miejscowościach z ludźmi panuje nad sytuacją i myślę, że będzie wszystko pod kontrolą.

My po krótkim objeździe tutaj okolic wrócimy do pana i jeszcze porozmawiamy jak wygląda ta sytuacja - w połowie dnia pewnie. No to co, trzymamy kciuki. Może się pan trochę chociaż prześpi, no bo w tej chwili taki najbardziej dramatyczny czas to dziś, jutro. Jak to wygląda?

Według prognoz to dzisiaj. Właśnie dzisiaj, tak jak powiedziałem wcześniej, ta fala przychodzi do Oławy. Jutro powinna już być poza Oławą. Natomiast niepokojąco utrzymuje się cały czas wysoki stan wody, gdzie w Trestnie jest, no niestety jeszcze nie osiągnął, albo stety oczywiście dla mieszkańców, niski poziom, czyli poziom alarmu jeszcze nie został osiągnięty. Czyli troszeczkę taka dziwna sytuacja, ponieważ odległości nie są to duże. U nas bardzo wysoki stan, a tam jeszcze nie ma stanu alarmowego i tutaj nie ukrywam, że nasze działania będą szły w tym kierunku, żeby tę sprawę też wyjaśnić i dowiedzieć się dlaczego, co to powoduje.

Wczesnym porankiem Marek Szponar, starosta powiatu Oławskiego mówił dla Radia Wrocław. Dziękuję panie starosto.

Dziękuję serdecznie.

Burmistrzem miasta Tomasz Frischmann:

Ponownie dzień dobry. Jestem na rynku w Oławie i wygląda tu bardzo spokojnie. Nie ma prawie ludzi. No jakieś panie gdzieś tam sprzątają. No ale oczywiście jest to takie uśpione niebezpieczeństwo. Obok mnie Tomasz Frischmann, burmistrz tego miasta. Panie Tomaszu, pytanie może być tylko jedno. W tej chwili przechodzi ta kulminacyjna fala. Jak wygląda sytuacja?

Dzień dobry, witam Państwa serdecznie. Miasto budzi się do życia, natomiast mieszkańcy, służby, wojsko, Państwowa Straż Pożarna, OSP, wszyscy wolontariusze, ochotnicy, sztab kryzysowy cały czas pracujemy. Fala przechodzi przez nasze miasto. Wydaje się, że jesteśmy w punkcie kulminacyjnym, tak wskazują modele, ale musimy poczekać z wygłaszaniem odpowiednich tez w tym zakresie do czasu, gdy spłyną nam ostateczne wyniki. Czekamy też na informację, jak długa to będzie fala. Teraz niebezpieczeństwem dla nas jest zbyt długa fala i zbyt długo utrzymujący się wysoki stan wody w Odrze na poziomie 7 metrów.

Dlatego, że męczą się te urządzenia hydrotechniczne, wały są i tak przesiąknięte i to się może gdzieś rozwalić i za to trzymamy kciuki, oby nie.

Jest to dobre obrazowe słowa. Męczą się te urządzenia, też my jesteśmy zmęczeni, bo to już kolejna doba walki z żywiołem. Natomiast jeżeli chodzi o Odrę, te dane spływają. Aktualnie też większą uwagę zwracamy na rzekę Oławę. Wydaje nam się, że mamy teraz do czynienia ze zjawiskiem cofki.

Powiedzmy, co to znaczy.

Cofka to znaczy, że woda nie spływa do rzeki Odry z rzeki Oławy i w sposób naturalny tamuje się, powodując jej wzrost. Chcemy zdiagnozować, czy już mamy do czynienia ze zjawiskiem cofania się też wody z Odry w kierunku Oławy poprzez koryto rzeki Oława.

Kiedy będzie można powiedzieć, że Oława wyszła obronną ręką po tej fali kulminacyjnej? Jak długo to potrwa?

Trudno powiedzieć, ponieważ nie mamy informacji i nie mamy modelu jeszcze, który by wskazywał, jak długo fala kulminacyjna i jak długo wysoki poziom wody będzie się utrzymywał w naszym mieście. Dlatego, że każdy poziom powyżej 5,60, a teraz przypomnę, mamy 7,40 w różnych miejscach. Każdy poziom powyżej 5,60 stanowi cały czas zagrożenie, zwłaszcza przy tak zwanych zmęczonych wałach.

Jakieś podtopienia, zalania w tej chwili?

Podtopienia mamy te, które już dawno zostały zdiagnozowane. Mamy osiedle Zwierzyniec Duży, część niżej położonych ulic tam są podtopienia. Te ulice często są podtapiane w przypadku wysokich stanów wody. Natomiast rzeka Oława rozlewa się na poldery, czyli takie miejsca, gdzie powinna się rozlewać. O innych podtopieniach nie mamy. Mamy też także cofkę z kanalizacji deszczowej. Zabezpieczamy te miejsca tak, żeby ta woda nie rozchodziła się mocniej.

No to trzymamy kciuki, żeby było tak spokojnie jak jest w tej chwili. No tak w cudzysłowie spokojnie oczywiście. Grzechem by było pana tutaj dłużej zatrzymywać, bo w jednej ręce telefon, w drugiej to wszystko dzwoni i ma pan mnóstwo pracy. Dziękuję bardzo burmistrz Oławy Tomasz Frischmann z najnowszymi, najświeższymi informacjami dla słuchaczy Radia Wrocław. Na razie możemy powiedzieć, że jakoś pod kontrolą to wszystko tutaj jest i oby tak dalej.

Tak, panie redaktorze, rzeczywiście kolejna doba pracy. Jeszcze raz podziękowania dla mieszkańców za pomoc, podziękowania dla służb, dla wojska, dla wszystkich, którzy nam pomagają, dla sąsiednich samorządów, dla tych samorządów, które nie mają problemu z dużą wodą, bo nie leżą nad dużymi rzekami, ale naprawdę na terenie powiatu oławskiego i sąsiednich powiatów współpraca w tym zakresie uważam, że jest wzorowa. Taka solidarność samorządowa.

I oby tak dalej. Dziękuję bardzo.

Dziękuję, do widzenia.

REKLAMA

To może Cię zainteresować