Wiemy, w których lasach już są grzyby
Wojciech Cepielik z pięknym prawdziwkiem (Fot. Piotr Słowiński / Radio Wrocław)
Do szczęśliwców, którzy znakomicie zaczęli tegoroczny sezon grzybowy należy Wojciech Cepielik. W górach między Kamienną Górą a Bolkowem znalazł m.in. wielkiego prawdziwka. - Waży ponad kilogram, a rósł w świerkowym młodniku - mówi zadowolony znalazca borowika. - Zostanie wysuszony i trafi do uszek na wigilijną kolację.
Może nie tak wielkie, ale też piękne prawdziwki znalazł w okolicach Świętoszowa Stanisław Kmiecik. Przyjechał tam aż z Sobótki, bo nie mógł już się doczekać wysypu grzybów. - Znalazłem też dwie wspaniałe kanie, które usmażymy z żoną - cieszy się Kmiecik.
Na razie na pełne kosze nie ma jeszcze co liczyć, ale znalezienie nawet kilkudziesięciu prawdziwków nie jest w Borach Dolnośląskich problemem. Kłopot tylko w tym, że niestety większość grzybów jest zaatakowana przez larwy owadów, czyli - jak to się popularnie mówi - robaczywa. To się zmieni dopiero wraz z pierwszymi chłodami, po których zmniejszy się znacznie liczba owadów.