Będzie bój o kolejkę Politechniki?
W marcu o jeden z wagoników zahaczył dźwig płynący na barce. Nikomu nic się nie stało, ale kolejka do tej pory stoi.
Operator Polinki szwajcarska firma Doppelmayr zapowiadała, że uszkodzony wagonik zostanie naprawiony za granicą i pod koniec marca kolejka ruszy. Wagonik jednak nadal jest we Wrocławiu i prawdopodobnie będzie naprawiany na miejscu. Oficjalnie strony nie udzielają żadnych informacji w tej sprawie.
W sprawie kolejki trwają trudne negocjacje między firmą a Politechnika Wrocławską. I jak dowiedziało się Radio Wrocław jest spore zamieszanie - od przyszłego tygodnia, konkretnie od 1 kwietnia zarządzanie Polinką przejmuje uczelnia.
I prawdopodobnie Politechnika przejmie uszkodzoną kolejkę - trzeba będzie zatem zapłacić za naprawę...dotychczasowemu operatorowi czyli szwajcarskiej firmie. A tego uczelnia nie chce, bo wypadek wydarzył się wcześniej.
Pojawiła się też kwestia związana z oznakowaniem Odry w związku z funkcjonowaniem kolejki. Nie stanęły tam znaki informujące o wysokości, na jakiej kursują wagoniki.
Dodajmy, że w sprawie wypadku na Odrze wrocławski Urząd Żeglugi Śródlądowej prowadzi postępowanie administracyjne. Na jego wyniki trzeba będzie jednak poczekać jeszcze kilka, a może nawet kilkanaście tygodni.
Zobacz również: