Najmłodsi, ciężko chorzy pacjenci, odetchną. W salach pojawią się klimatyzatory
(fot. archiwum Radia RAM)
Jak mówi szefowa kliniki profesor Alicja Chybicka, to nie mogły być jakiekolwiek urządzenia. - Musiały być bezpieczne dla chorych dzieci.
Urządzenia są bezpieczne dla dzieci.
Do kliniki na razie przyjechało 10 urządzeń, kolejne 10 jest jeszcze w drodze. W lipcu w najbardziej gorących dniach temperatura w niektórych salach przekraczała 30 stopni Celsjusza.
Teraz jest już lepiej, bo noce są chłodniejsze. Lepiej działa też centralna klimatyzacja.
REKLAMA