Prezydent Jacek Sutryk przygarnia kota porzuconego na dworcu
Fot: K. Balawejder
- Czteroosobowa rodzina (dwoje dorosłych z dziewczynką i chłopcem) nie mogła zabrać kota na pokład autobusu. Kuweta z kotem (zadbanym i pięknym:) została porzucona pomiędzy piętrami. Dzięki szybkiej reakcji ochrony i naszego kasjera, Pana Józefa, zwierzakowi nic się nie stało - poinformował na Facebooku Krzysztof Balawejder, prezes PKS Polbus. Zdarzenie nagrały kamery monitoringu.
Kotem zajął się dział księgowości dworca PKS, a potem został przebadany przez weterynarza. Sprawa wywołała ogromne poruszenie wśród internautów. Poruszyła także prezydenta Wrocławia. - Ten mały przyjaciel od poniedziałku zagości w moim gabinecie. Dlatego wspólnie wybierzmy dla niego odpowiednie imię. W komentarzu napiszcie proszę imię, które uważacie za najlepsze: Wrocek, Ołtaszyn, Borek. Głosujemy do końca niedzieli! - napisał na FB Jacek Sutryk.