Panie i panowie, dziewczęta i chłopcy... to już 10 lat bez Pawła
zdjęcia: FB Paweł Krotoski - pamiętamy
Paweł Krotoski był absolwentem V Liceum Ogólnokształcącego we Wrocławiu oraz filologii angielskiej na Uniwersytecie Wrocławskim. Ukończył również szkołę muzyczną w klasie gitary. Dziennikarz - najpierw Radia Eska, później Programu Miejskiego Radia Wrocław (z którego powstało Radio RAM). Pracował w Polskiej Sekcji BBC w Londynie, a po jej rozwiązaniu wrócił do Polski i związał się zawodowo z Radiem RAM. Dał się poznać m.in. jako charyzmatyczny prowadzący takich audycji jak "89,8% winylowych płyt" w niedzielne wieczory od 20.00 do północy.
W niedzielę 1 marca zagraliśmy specjalny program dedykowany Pawłowi, w którym znów usłyszeliśmy jego głos. Najlepsze reggae dla kolegi wybrał Druh Sławek.
Piotr Bartyś i Paweł Krotoski w studiu Radia RAM
Wybrane wpisy pod artykułem o śmierci Pawła są jak najpełniejsze o nim wspomnienie:
~Zioło Miałam niedawno praktyki w radiu i jednocześnie zaszczyt poznać Pawła Krotoskiego. Zamęczałam go pytaniami, a on ze stoickim spokojem odpowiadał na każde z nich, uśmiechając się do mnie za każdym razem. Dawno nie spotkałam tak pogodnego i życzliwego człowieka. Trudno mi się pogodzić z tym, że znikają z tego świata właśnie TACY ludzie. Profesjonalista z ludzką twarzą. Niepowetowana strata.
~dalekoł ale fajna gębula Pawła, cieszymordka:) na fotach. A w RAMie właśnie lecą cudne kawałki, mam nadzieje, że Ci tam dobrze Bracie Mojej Koleżanki - Pawle Krotoski, byłeś i będziesz.... gdziekolwiek...
~Ziummm Bóg zsyła anioły na ziemie i zabiera je do siebie z powrotem . Chyba już stęsknił się za Pawłem, za jego głosem i jego muzyką - trudno się dziwić. Ale niech będzie świadomy, że i my bardzo tęsknimy…
~dziwny świat... wciąż spoglądam na te piękne zdjęcia tak uroczego człowieka i mimo, że nigdy nie poznałam Pawła, to wiem, że swoim uśmiechem musiał zarażać wszystkich napotkanych ludzi na swojej drodze, wciąż wchodzę na stronę i myślę, że to nie stało się naprawdę... umysł tego nie pojmuje, nieopisana pustka pozostała, smutek i jeszcze raz smutek.
~*** Uwielbiałam Twoje audycje z Pawłem Kostrzewą w Miejskim. Bałam się, że zbyt dobrze będzie Ci w Londynie i do nas nie wrócisz. Wróciłeś... A teraz wybrałeś się jeszcze dalej... Nie widzę sensu, wybacz.
Paweł w Nowy Rok na wyspie Koh Mak w Tajlandii. Świętowanie u nich wygląda jak nasz Śmigus Dyngus, stąd te okularki do pływania i miska... bo woda leje się wtedy wiadrami z przejeżdżających samochodów (opis: Athina Theodosjadu).
~sąsiadka A pamiętacie jak mistrzowsko Paweł skręcał tytoń? Potęga. I ten uśmiech szczery i zawsze jakiś pozytywny komentarz, do tego, co wokół.... czy ktoś widział Pawła wściekłego na kogoś? Zawsze miał niedzisiejszy wręcz szacunek do ludzi i dystans i luz i spokój choć w ruchu ciągle był i zabiegany. A teraz wiosna na całego, a Pawełek dostał szafke w uranarium numer 7. Paranoja. Nie wierzę, że tak żywy i potrafiący żyć chłopak nie żyje. Nie wierzyłby, że tak długo i tak wiele osób go żegna... Trzymajcie się wszyscy:-)) nie odkładajmy na jutro tego o czym marzymy, bo może nie być jutra. Panie i Panowie, dziewczęta i chłopcy?...
~donny i słyszałeś chłopaku jak grali dla Ciebie ? Wyselekcjonował Marcin kejsa, zapodał nawijkę Okej, stonował pull upy Kołtun, i świeżo upieczony mistrz junior Rasta Sepomatik podbił serca niewieście. A jak przemówiłeś, w 'soundsystem in session', że za tydzień strona b singla i dziękowałeś fanom jamajskich brzmień, to się brawa rozległy. A teraz tak cicho.
~J. Julia.W zobaczyłam niedawno rozmowę Bartka z tatą... "- Tato, czy w niebie można leżeć? - Tak. - A czy można się przemieszczać? - Tak. - A czy można wyć? - Można. - Głośno? - Głośno. - A czy można płakać? - Można, ale mało kto płacze, bo raczej wszyscy są szczęśliwi. - A można wiercić dziury? - Można. - Żeby się wydostać? - Z nieba nie można się wydostać. - A Twój kolega Paweł wierci dziury w niebie, żeby się wydostać? - Jak znam Pawła, to wierci....." pamiętamy Paweł.
~Twoja ciocia w. Babciu, nie śpiewaj mi tych głupich piosenek, one mnie wcale nie usypiają. Tak mówiłeś Pawełku do swojej babci w drugim roku życia... Jakim cudnym chłopczykiem byłeś, wspominam często...
~m... poproszony o autograf na płycie ram cafe 3 napisał: miłości i muzyki życzę... pamiętam, że otuliłam sie tymi słowami ... Paweł, dziękuję...
~kaśka płaczę odkąd wiem.. jakby odszedł ktoś bliski.. Pawle nie znaliśmy się osobiście, ale Twoje audycje kipiały mega optymizmem i słońcem.. Dzięki wielkie.. rozhulaj niebo!
~olag Kroton miał w sobie coś, co sprawiało, że jak się już Go spotkało i poznało, od razu wiedziało się, że chce się Go spotkać kolejny i kolejny raz. Żałuję, że poznałam Cię dopiero niedawno.. Do zobaczenia Krotonie i do usłyszenia.
~sid Strasznie mi smutno, nie mogę się otrząsnąć. Miał najpiękniejszy głos w Radiu RAM. Będzie mi brakowało tego aksamitnego "Przy mikrofonie Paweł Krotoski".
~GROSIAK Szczerze przyznam, że podkochiwałam się w jego głosie. Co włączam Radio RAM chce mi się płakać...
~Jacek Kowalski Jeszcze przed wyjazdem Pawła do BBC spotkałem go w radiu z... rozjaśnionymi włosami. Nieco się zdziwiłem, a On odparł, że robi to teraz, bo na starość już nie będzie wypadało. Dodam, że jestem od Niego starszy o 20 lat! To Jego zdanie zabrzmiało dla mnie jak wyzwanie. Nazajutrz rozjaśniłem sobie włosy i pokazałem się Pawłowi. Oczywiście śmiał się serdecznie razem ze mną i gratulował pomysłu.
~piotr długo nikt nie zaczaruje takim głosem... to wyrwa w czasoprzestrzeni... nie do odtworzenia... Ty się tego nie spodziewałeś, a co dopiero my...
~wanda s. Uczyłam Pawła. Bardzo zdolny, inteligentny. koleżeński . Jeszcze niedawno - po Jego powrocie z Anglii - z Nim rozmawiałam. Nie mogę uwierzyć ,ze odszedł tak młodo:( Zawsze Go miło wspominałam i będę wspominać!
~J.Julia. W Czas płynie tak szybko. Dziś był taki piękny dzień, słońce złociło fiord, a wyspy odbijały się nim jak w lustrze. Tutaj nie jest wcale tak zimno :) Dobrze jest Ciebie pamiętać.
~Marcin Akielaszek Mam 41 lat. Wasze Radio jest od długiego czasu istotnym elementem mojego życia. Razem śpimy, wstajemy rano, pracujemy, odpoczywamy, radujemy się i smucimy. W osobie Pawła tracę kogoś naprawdę bliskiego. Z Jego głosu biła Wielka Dobroć. Jego audycje były wyjątkowe, nawet te niespecjalnie muzyczne np: o wrocławskim Nadodrzu. Zalewam sie łzami.
~nejberr nie da się tak łatwo z tym pogodzić... w czwartek minął miesiąc.. i świecilo słońce
~sąsiadka Im cieplej świeci słońce tym trudniej myśleć o Tobie, ciągle nie wierzę, że Cię nie ma, tak po prostu i okrutnie. Małe światy, wielkie pasje w jednej chwili wypalone. W czysty popiół, w święty spokój tyle myśli zamienionych...
~Kornelia Paweł był moim ulubionym prezenterem, jako jeden z nielicznych nie silił się na żarty, był naturalny. Jego głos był piękny, spokojny i niósł optymizm. Odkąd zaczął prowadzić pasmo poranne, słuchałam radia również w tych godzinach, pamiętam jak bardzo podobały mi się jego relacje z Nadodrza, żałowałam że nie mam czasu aby wziąć rower i pojechać tam, poznać go. Mieliśmy wspólnego znajomego, chciałam mu o tym powiedzieć, powtórzyć wszystkie ciepłe słowa, które o nim usłyszałam. Żartowałyśmy z przyjaciółką, że jeśli się gra o bilety u Pawła, nie wystarczy napisać czegokolwiek - był najinteligentniejszym prezenterem w radiu - należało trzymać poziom :) Miałam szczęście dostać od Pawła płytę Gaby Kulki, wtedy też rozmawiałam z nim przez telefon, powiedział 'do zobaczenia, cześć!'. Ta płyta zawsze już będzie mi go przypominać. Jest mi straszliwie żal, odszedł ktoś naprawdę dla mnie ważny i bliski - wszak towarzyszył mi przez wiele, wiele dni. Pozostawił po sobie pustkę. Do zobaczenia Paweł!
~Bromba Nie znika. Za każdym razem, kiedy słyszę w RAM reggae myślę "Kroton, puszczają to dla Ciebie". I staram się żyć "bardziej". No i tęsknię za Jego głosem w radio.
~dziadek Paweł, jesteś wielki. To co zacząłeś za życia, kontynuujesz po tamtej stronie. Nie słuchałem programów muzycznych, które prowadziłeś - tylko nieraz zaglądam na tę stronę. I teraz wiem, że żyję w normalnym kraju. I teraz wiem, że "Ludzi dobrych jest więcej"...
~nat nie cierpię reagge. i chociaż muzyka stanowi z pewnością podstawową składową audycji w RAMie - toteż i główną przyczynę, dla której się ich słucha - lub nie - to dla mnie Paweł mógł grać cokolwiek, choćby i disco polo, a ja nadal słuchałabym go jak zaczarowana. Kochałam - kocham jego głos, podobnie jak wyżej podpisana przyjaciółka, z którą dyskutowałyśmy o nim... bo, o tak! Był tematem naszych rozmów, chociaż nie miałyśmy okazji go poznać, jak większość tu wpisanych. Jak obcy i odległy mógł więc dla nas być, pozostawiał po sobie niezatarte wrażenie - jak niewielu w masie, w której każdy chce się wyróżnić. On nie musiał chcieć, po prostu był inny, taki bezpretensjonalny. Mama powiedziała mi kiedyś, że wielkiego człowieka poznaje się nie po jego wyjątkowym potencjale twórczym, ale dopiero po tym, że wobec owego potencjału pozostaje on skromny i pokorny. Po tym krótkim czasie spędzonym z jego głosem i pasją odnoszę wrażenie, że taki właśnie był 'Kroton'. See you somewhere over the rainbow.
~Paula nigdy nie zapomnę naszej pierwszej niedzieli.. i wszystkich kolejnych.. i choć serce chce płakać.. to w duszy wieczne roześmiane reggae! Ktoś zabrał Cię na górę, żebyś innym czynił radość w sercu, tak, jak robiłeś to Nam.. Kochamy..
~RinaDa Pawła poznałam w Programie Miejskim wiele lat temu. Jego zaangażowanie w pracę, osobowość wręcz mnie paraliżowały! Był starszy ode mnie o kilka lat. Onieśmielał mnie. Pod skórą czułam, że takiej wiedzy, pasji, charakteru i poziomu co miał On, nie jest mi dane posiadać, a i praca w radiu jakoś nie dla mnie... Poszłam w inną branżę, a Paweł poleciał do Londynu. Pamiętam, że w studio stała kiedyś donica z rośliną i kartką A4 z napisem "Kroton" :). Taki to był piękny kwiat z niego.
~Andrzej Kosendiak Wciąż mam w oczach obraz szkoły muzycznej przy ul. Łowieckiej i uśmiechniętego kilkunastoletniego chłopaka z wielkimi planami na przyszlość i marzeniami, które później miał odwagę realizować. A potem, Pawle, spotykaliśmy się co jakiś czas - ostatnio kilka miesięcy temu podczas Wratislavii Cantans i parę tygodni temu na Karkonoskiej i nigdy o nic nie prosiłeś tylko pytałeś: profesorze co u pana? w czym mógłbym pomóc?.. Już pomogłeś. Pawle, dzięki takim uczniom jak Ty uczyłem się, że warto mieć marzenia i jeszcze bardziej - warto je realizować!!
~Joanna Niby obcy dla mnie człowiek, jak wszyscy prowadzący Radia RAM, a jednak tak bliski. W takich chwilach odczuwa się więź z tym niepowtarzalnym Radiem. Paweł, gdziekolwiek jesteś pilnuj, żeby RAM pozostało najlepszym radiem na Świecie i szykuj nam już jakąś rozgłośnię - tam na górze.