Tak prezentuje się najnowszy bolid PWR Racing TEAM
fot. PWR RACING TEAM
To zaawansowana i piekielnie droga maszyna, tłumaczył podczas dzisiejszych testów pojazdu jego konstruktor Marcel Byndas:
“Podzespoły które są na aucie, jest to około pół miliona polskich złotych, gdyby policzyć pracę, która wkłada 70 osób przez rok, to ta suma byłaby większa natomiast jeżeli jeszcze doliczyć oprogramowanie, z którego korzystamy, a to jest naprawdę bardzo drogie, to można praktycznie tę kwotę pomnożyć przez pięć”
Bolid to nie tylko wysiłek konstruktorski, ale także fizyczny dodaje kierowca Marcel Dudek:
“Fizycznie bardzo wymagająca. Nie mamy tu ani wspomagania kierownicy, wszystko jest praktycznie manualne więc całą siłę, która jest potrzebna kierowca musi regularnie ćwiczyć inaczej nie byłby wstanie tego zrobić.”
“W tym sezonie byliśmy już na czterech edycjach zawodów, przywieźliśmy osiem miejsc na podium z czego to najważniejsze trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej na zawodach w Czechach. Wyjeżdżamy jeszcze na ostatnie zawody we Włoszech. Z tego też powodu dzisiejsze testy aby z Włoch też przywieźć jakieś" statuetki” - tłumaczyła naszemu reporterowi Aleksandra Pośpiech z PWR Racing TEAM.
Kwoty w połączeniu z ciężka pracą wrocławskich studentów nie idą na marne, bolid RT11 od początku sezonu regularnie melduje się podiach zawodów w całej Europie.