Mają niespełna osiem lat. Od września są przyjaciółkami. Pierwszy raz zobaczyły się, gdy przyszły do szkoły w Żytomierzu. Choć uciekały przed wojną w różnym czasie, różnymi autobusami, pociągami i nie miały ze sobą kontaktu... los sprawił, że znów usiadły w tej samej ławce. Marharita i Anastasja nie wierzyły własnym oczom, gdy spotkały się przed tą samą klasą legnickiej szkoły.
fot. Andrzej Andrzejwski
- Zobaczyłam Nastię i pobiegłam ją przytulić. To było wielkie zdziwienie. My płakałyśmy i całowaliśmy się. - Spotkałam się z przyjaciółką, To najbardziej mi się podoba.
Aby odsłuchać załączonego dźwięku zaktualizuj przeglądarkę lub/i wtyczkę Adobe Flash Player.
W Legnicy dziewczynki mieszkają w różnych częściach miasta. Mimo to spotykają się codziennie - również poza szkołą ze swoimi mamami. Nowa wychowawczyni pierwszoklasistek przyznaje, że dzięki takiemu zrządzeniu losu Marharicie i Anastasji o wiele łatwiej jest się zaadoptować w nowym środowisku.