Recenzja: "Biała odwaga"
zdj. mat.prasowe, Adam Golec
Zesłana w niebyt, niewygodna „Biała odwaga” w końcu dotarła do kin. Na tle aktualnego repertuaru mocniej widać wady filmu Marcina Koszałki. Ale w recenzji w „Więcej Wrocławia” dostrzegliśmy także inscenizacyjny rozmach kostiumowego dramatu o Goralenvolk.
REKLAMA