Kamienice: "Sztuczki" w lwowskim sklepie taty - odc. 242
fot. Kamienice. J.M.
Jako dziecko odwiedzała tatę w sklepie, który prowadził m.in. w kamienicy Sprechera, zaraz koło pomnika Adama Mickiewicza. W sklepie można było kupić materiał na ubranie. Na kawałki tkanin mówiono "sztuczki". To - jak tłumaczy bohaterka niedzielnych "Kamienic" - dokładnie takie kawałki, z których można było uszyć męski garnitur.
Ze Lwowa rodzina wyjechała do Bytomia w połowie lat 40. razem z transportem artystów z opery lwowskiej. Ciocia Izabelli Ganclarskiej pracowała w operze. A Wrocław pojawił się w 1952 roku.
I o tym wszystkim opowiadamy w audycji.
Zapraszam,
Joanna Mielewczyk
REKLAMA