W Paryżu, Rio, Tokio i Pekinie chcą teatru z Wrocławia
Zdjęcia: Teatr Polski we Wrocławiu
Spektakl Krystiana Lupy chcą pokazać dwa paryskie teatry narodowe. "Wycinka" dostała też zaproszenia m.in z Tokio, Hongkongu, Szanghaju i Rio de Janeiro. - Paryski "Odeon" z wrocławskim teatrem chce zaś wystawić kolejny spektakl Lupy - mówi dyrektor Krzysztof Mieszkowski:
Międzynarodowe sukcesy to kolejny argument, by Teatr Polski we Wrocławiu stał się sceną narodową - dodaje Mieszkowski. Wniosek w tej sprawie czeka na odpowiedzi z Urzędu Marszałkowskiego i Ministerstwa Kultury. - Dobre recenzje w najważniejszych tytułach prasowych, zaproszenia do współpracy ze światowych centrów kultury - to najlepsza promocja miasta i kraju. Być może Wrocław też powinien się zainteresować wspieraniem naszej sceny, szczególnie przy okazji Europejskiej Stolicy Kultury - zastanawia się Mieszkowski.
Wciąż nie wiadomo, kiedy na stanowisku szefa Teatru Polskiego we Wrocławiu dojdzie do zmiany. W sprawie objęcia funkcji dyrektora głównego trwają negocjacje. Mieszkowski widziałby na tym stanowisku menedżer kultury Izabellę Duchnowską. Z naszych informacji wynika, że Urząd Marszałkowski skłania się ku Kazimierzowi Budzanowskiemu. Obecny dyrektor dziwi się temu pomysłowi, bo Budzanowski już pracował w Teatrze Polskim:
Na razie dyrektorem pozostaje Krzysztof Mieszkowski, ale na mocy porozumienia z ministerstwem kultury i marszałkiem województwa ma wkrótce odpowiadać jedynie za sprawy artystyczne.
Posłuchaj całej rozmowy z Krzysztofem Mieszkowskim po powrocie zespołu Teatru Polskiego we Wrocławiu z Awinionu:
Krystian Lupa odniósł ogromny sukces, francuska krytyka pisała o jego wybitnym przedstawieniu. Po spektaklach "Wycinki" także aktorzy Teatru Polskiego we Wrocławiu byli fetowani przez publiczność. W Awinionie zatrzymywano ich, by gratulować spektaklu. Posłuchaj:
Dyrektor Mieszkowski dziwi się, gdy wspominamy o powracającej kandydaturze Kazimierza Budzanowskiego na dyrektora teatru. Posłuchaj reakcji:
Wakacje są dla aktorów i pracowników Teatru Polskiego we Wrocławiu intensywne. Za 3 tygodnie jadą do Pekinu z "Dziadami" w reżyserii Michała Zadary. Przyszły sezon to zaś wyzwania związane m.in z licznymi zaproszeniami dla "Wycinki" - spektakl chcą pokazywać w Japonii, Brazylii, Chinach i ponownie we Francji.