Camino de Santiago. I dalej do Finisterre

Jan Pelczar | Utworzono: 08.10.2016, 11:13 | Zmodyfikowano: 08.10.2016, 11:13
A|A|A

Niezbadane są drogi, którymi podróżujemy. Potwierdza to przykład Andrzeja Krzyżanowskiego. Nauczyciel z wrocławskiej "czternastki" zainteresował się hiszpańskim, bo spodobała mu się okładka słownika. Z jednego zainteresowania zrodziła się nowa pasja, która po latach doprowadziła go na Drogę św. Jakuba. Szlak do Santiago de Compostela po raz pierwszy pokonał latem tego roku.

W Podróżach z Radiem RAM Andrzej Krzyżanowski wspominał swój pierwszy kontakt z hiszpańskim i Hiszpanią.

Pierwsze wrażenia z Hiszpanii przed laty były bardziej egzotyczne niż teraz. Dzisiaj na trasę do Santiago nauczyciel z Wrocławia może swobodnie polecieć z lotniska w swoim mieście.

Andrzej Krzyżanowski wybrał drogę francuską. W 31 dni przeszedł 900 kilometrów. Poszczególne dni pielgrzyma były do siebie podobne,po kilku dniach spotykało się też na szlaku same znajome twarze. To się zmieniło dopiero przed samym Santiago.

Wiele osób wraca z pielgrzymki z bardzo osobistymi przeżyciami. Gość Podróży z Radiem RAM nie mógł pod katedrą w Santiago oprzeć się wrażeniu, że trafił na jarmark.

Swoje miejsce do przemyśleń i przeżyć Andrzej znalazł w drodze do Finisterre. Oraz na samym krańcu świata.

Camino de Santiago na trasie francuskiej to szansa, by poznać cztery regiony Hiszpanii.

Pielgrzymka to przeżycia duchowe, ale jest też czas, by zasmakować lokalnego jedzenia. Gość Podróży z Radiem RAM polecał ośmiorniczki w papryce i navajas. W Hiszpanii warto postawić na ryby i owoce morze. Za sprawą jedzenia i spotykanych ludzi fascynujące i bogate we wrażenia jest odkrywanie małych miasteczek północnej Hiszpanii

 

Nieliczne miejsca, których Andrzej Krzyżanowski w Hiszpanii jeszcze nie odwiedził zlokalizowane są tam, gdzie latem roi się od turystów. I to jest dla nauczyciela najważniejszy mankament własnego zawodu przy planowaniu podróży. Mimo to Andrzej chce wybrać się na Teide.

W Hiszpanii Andrzej Krzyżanowski stawia na miasteczka, a nie miasta. I chętnie rozmawia z miejscowymi, szczególnie, gdy odpowiadają ze śpiewnym akcentem galicyjskim.

Szykuje się też powrót na Camino de Santiago. Tym razem z rowerem. Będą też inne powroty, bo to prawdziwa pielgrzymka spotkań.

Ze spokojnych rejonów Hiszpanii Podróże z Radiem RAM powędrują do Japonii. Na rodzinne wakacje pełne niecodziennych zdarzeń.

 

REKLAMA

To może Cię zainteresować