Polsko-amerykański piknik historyczny w CH Zajezdnia

Radio RAM | Utworzono: 26.07.2017, 13:56 | Zmodyfikowano: 26.07.2017, 13:56
A|A|A

Komiks, 4-metrowa makieta King Konga, laser tag czy futbol amerykański. To tylko niektóre atrakcje przygotowane dla wrocławian na weekend 19-20 sierpnia w CH Zajezdnia. Tym razem będziemy mogli poznać historię Meriana Coopera i Eskadry Kościuszkowskiej, walczącej za Polskę w czasie wojny polsko-bolszewickiej.

Historia zaczyna się jeszcze w XVIII wieku, kiedy to pradziad znanego amerykańskiego reżysera i producenta Meriana Coopera obiecał Kazimierzowi Pułaskiemu, że on lub jego potomkowie w przyszłości przysłużą się walce o wolną Polskę. 

- Jego prapradziadek nie tylko walczył ramię w ramię z Kazimierzem Pułaskim o wolność Stanów Zjednoczonych, ale był też jego przyjacielem. Śmiertelnie rannego Pułaskiego pułkownik John Cooper zniósł z pola bitwy. Nad jego grobem przysiągł, że, gdy przyjdzie pora, on albo któryś z jego potomków staną do walki o wolną Polskę. Merian Cooper spłacił ten dług - opowiada Juliusz Woźny z CH Zajezdnia - O tej mało znanej części naszej historii przypomnimy w powieści graficznej. Mało kto wie, że Amerykanie zatopili sowieckie okręty na Dniestrze. To były prawdziwe zuchy. Kawalerzyści z Konarmii Budionnego wpadali w panikę, gdy nadlatywały samoloty pilotowane przez amerykańskich lotników. 

Merian Cooper po zakończeniu swojego udziału w wojnie powrócił do macierzystego kraju i zajął się kręceniem filmów. To on jest pomysłodawcą legendarnego King Konga.

Merian Cooper walczył po naszej stronie  jako pilot myśliwca. Sowieci go zestrzelili i zesłali na roboty przymusowe. Wraz z dwoma polskimi oficerami zwiał podczas największych mrozów i przeszedł 700 kilometrów pieszo na Łotwę. Po powrocie do USA napisał scenariusz i wyreżyserował "King Konga". Wielki przyjaciel Polski - opisuje Juliusz Woźny.

Aby uczcić pamięć Amerykanina, w CH Zajezdnia powstaje komiks, który zostanie zaprezentowany po raz pierwszy 19 sierpnia. Ponadto zostanie pokazany film "King Kong", a na placu stanie czterometrowa makieta wielkiego goryla. 

Posłuchaj całej rozmowy z Juliuszem Woźnym i poznaj fascynującą historię Meriana Coopera:



 

REKLAMA

To może Cię zainteresować