Premiera "Blaszanego bębenka" [RECENZJE]

Monika Jaworska, Ewa Zając | Utworzono: 06.10.2018, 10:38 | Zmodyfikowano: 08.10.2018, 10:47
A|A|A

fot. Łukasz Giza, mat. prasowe Teatru Capitol

Nowy sezon 6 października otworzył spektakl według słynnej powieści Guntera Grassa "Blaszany bębenek". - Historia Oskara, chłopca, który nie chciał dorosnąć, opowiedziana jest w w musicalowo-wodewilowej konwencji - mówi reżyser przedstawienia Wojciech Kościelniak:

Muzykę do spektaklu napisał Mariusz Obijalski, choreografię przygotowała Ewelina Adamska-Porczyk. - To będzie wyjątkowe i pełne rozmachu wydarzenie artystyczne - zapewniał Konrad Imiela, szef Capitolu:




OPINIE PO OBEJRZENIU PREMIERY:


Monika Jaworska:


Gwiazdą wieczoru absolutnie rewelacyjna Agata Kucińska w roli Oskara!!!

"Blaszany bębenek" Wojciecha Kościelniaka zostanie z tobą dłużej niż 3,5 godziny spędzone w teatrze. Ten spektakl to festiwal talentów aktorów, tancerzy, kapitalnej choreografii, różnorodnej muzyki, świetnych kostiumów, scenografii i charakteryzacji. Pod każdym względem atrakcyjna opowieść teatralna. Dopracowana i przemyślana tak, by wywoływać emocje. W moim przypadku - śmiech i łzy wzruszenia. Choć zaczęło się od grozy na widok budynku teatru, w czasie akcji promującej spektakl latem. [więcej TUTAJ]

Oskar wita widzów słowami: "Szanowni! Za chwilę obejrzycie wodewil, zagrany przez zabawki dla zabawek i o zabawkach, ponieważ zabawki się bawią, a ja mam bębenek".  Bawiłam się więc, w czym pomagały mi piosenki, jedna za drugą, w różnym stylu, różnym tempie, efektowne, potęgujące show i pozwalające podziwiać kunszt śpiewających i tańczących aktorów. Ręce same składały się do oklasków. Jednak nie dajcie się zwieźć wodewilowym scenom, baletowi pod wodzą Czarnej Kucharki, to niebezpieczny kabaret i zasieje w was niepokój.

Nie sposób wymienić wszystkich, którzy zasługują na szczególne brawa, wybór - wiadomo - subiektywny. Od pierwszego pojawienia się na scenie urzekła mnie niezawodna, charyzmatyczna Justyna Szafran w roli babki Oskara. Aktorka jest klasą dla siebie. Pochwały i brawa należą się rodzicom: na premierze oklaskiwałam parę Agnieszka Oryńska-Lesicka i Maciej Maciejewski, oboje wspaniali, słyszałam też zachwyty, że równie świetni w tych rolach są Alicja Kalinowska i Artur Caturian grający w dublurze. Widać było, jak wiele pracy aktorzy włożyli w przygotowanie i ten trud przełożył się na kunszt zagranych postaci. Powiało świeżością i super wokalem, gdy zaśpiewała nauczycielka Panna Spollenhauer: Justyna Woźniak występująca w Capitolu gościnnie. Podobnie jak siostra Scholastyka: Karolina Szeptycka, która ujmująco, z dużym poczuciem humoru i dystansem oczarowała publiczność swoim gospel songiem. Człowiek, bez którego talentu i vis comica nie byłoby takiego Bebry: Tomasz Leszczyński stworzył sceniczny majstersztyk, a jego partnerka Roswita: Katarzyna Pietruska swoim śpiewem i czarem rozkochuje w sobie publiczność. Ciekawa jestem, czy równie wspaniale wypadnie w roli Oskara, którego gra na zmianę z Agatą Kucińską. Wreszcie właściciel sklepu z zabawkami Sigismund Markus: niezwykle przejmujący w tej roli, idealny Mikołaj Woubishet. Idźcie do teatru uzupełnić tę listę.

Doskonałe otwarcie nowego sezonu.
I brawa dla orkiestry!


Dagmara Chojnacka:




REKLAMA

To może Cię zainteresować