Wrocławski ratownik: Przekazywanie zakażonych koronawirusem trwa po kilka godzin
fot. użyczone
Kiedy rozmawialiśmy z nim w maju – mówił, że nie zdajemy sobie sprawy jakim zagrożeniem jest Covid-19. Teraz, podczas drugiej fali pandemii wirusa, wrocławski ratownik pogotowia, 27-letni Dawid, mówi o tym, jak bardzo napięta jest sytuacja w pogotowiu i w szpitalach. Bywa, że z jednym pacjentem czekamy na przekazanie do szpitala do kilku godzin:
- O przerwie i odpoczynku możemy zapomnieć – mówi wrocławski ratownik:
Wczoraj na Dolnym Śląsku było 1799 nowych zakażeń koronawirusem. Najwięcej we Wrocławiu – 668 przypadków.
REKLAMA